Oceń
Wojna w Ukrainie została jednoznacznie potępiona przez wiele światowych rządów. Także polski parlament, w geście solidarności z Ukrainą, wywiesił na gmachu budynku sejmu żółto-niebieską flagę. Symbol ten nie spodobał się jednak posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi. Parlamentarzysta w czasie posiedzenia Sejmu uznał, że „to niegodne” zachowanie i wnioskował o odroczenie obrad.
Ukraińska flaga na gmachu Sejmu oburzyła posła Konfederacji. „To się nie godzi”
- Wnoszę o odroczenie posiedzenia, do czasu zrobienia porządku. Flaga obcego państwa wisi na gmachu Sejmu – mówił w czasie obrad parlamentu Grzegorz Braun z Konfederacji. Poseł zgłosił wniosek formalny o odroczenie posiedzenia do czasu, aż marszałek Sejmu Elżbieta Witek "zrobi porządek w Wysokiej Izbie i na terenie Kancelarii Sejmu".
- Udekorowany został gmach Sejmu flagami. Wisi na nim - na froncie i u wejścia - flaga obcego państwa - oświadczył poseł Konfederacji. "Hańba, hańba" - zaczęli głośno oponować politycy z sali sejmowej w reakcji na słowa Brauna.
- Protokół flagowy, w swoim czasie rekomendowany silnie przez ówczesnego ministra spraw wewnętrznych, zasiadającego tutaj pana ministra Mariusza Błaszczaka, polecam pani, pani marszałek lekturę tego protokołu flagowego - kontynuował Braun.
Marszałek Witek wytłumaczyła posłowi, że „gospodarz udzielił części budynku, po to, żeby solidaryzować się z Ukrainą”.
Polityk znany jest z kontrowersyjnych przemówień nie tylko na sali sejmowej. Tylko w środę 6 kwietnia Komisja Etyki Poselskiego nałożyła cztery kary, w tym trzy nagany, na posła Grzegorza Brauna, m.in. za wtargnięcie do ministerstwa zdrowia i stacji sanepidu.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł