Oceń
Była radna PiS z Lublina nie wykonała prawomocnego wyroku sądu apelacyjnego, który nakazał jej przeprosić rodzinę Tadeusza Mazowieckiego. Anna Jaśkowska nazwała go na sesji rady miasta w maju 2018 roku "ubekiem, stalinowcem, agentem NKWD". Później tłumaczyła się, że korzystała ze źródeł "z internetu".
Ówczesną radną (jesienią 2018 r. nie kandydowała w wyborach) pozwali synowie Mazowieckiego. Sąd uznał, że Anna Jaśkowska ma przekazać przeprosiny za swoje słowa na sesji rady miasta, ale też w dużych, ogólnopolskich mediach, a do tego zapłacić 10 tys. złotych na rzecz Towarzystwa Więź.
B. radna PiS nie wykonała prawomocnego wyroku sądu. Nazwała Mazowieckiego "agentem NKWD"
Anna Jaśkowska nie wykonała tych postanowień. Jak podał Onet, w piątek, 26 lutego minął 30-dniowy termin na wysłanie do przewodniczącego rady miasta Lublin listu z przeprosinami. Na takowe w mediach również się nie zanosi. Mecenas reprezentujący Jaśkowską powoływał się w obronie na "wolność słowa", a konkretnie złamanie "strasburskiego standardu wolności słowa polityka opozycji" (w Lublinie większość miała Platforma Obywatelska i klub Wspólny Lublin, przyp.)
Serwis ustalił, że Jaśkowska nie tylko nie przeprosi, ale jej adwokat odwołał się do Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei przedstawiciel synów Mazowieckiego zapowiedział w Onecie, że wniósł w piątek o postępowanie egzekucyjne, co oznaczałoby, że sprawą zajmie się komornik. "Rozpoczynamy postępowanie egzekucyjne. W piątek złożyłem w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie wniosek o nadanie orzeczeniu klauzuli wykonalności. Sprawa trafi do komornika" - powiedział Onetowi Krzysztof Kamiński, pełnomocnik synów T. Mazowieckiego. Skargi do TK i SN wstrzymują jednak wykonanie prawomocnego wyroku.
RadioZET.pl/Onet.pl
Oceń artykuł