Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
– Mamy iść do naszych koleżanek i kolegów z informacją, prośbą o konsultacje propozycji strony rządowej, bo pani premier oczekuje, że być może środowisko zareaguje inaczej niż kierownictwo związku – powiedział mediom przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Propozycja rządu jest „prowokacją”
– Zapewniam panią premier, że o takie stosowne konsultacje się pokusimy i to niezwłocznie – dodał.
Szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz stwierdził, że propozycja rządu jest „niczym więcej jak prowokacją, żeby strajk nie mógł być zawieszony”. Jego zdaniem „na stole nie ma żadnej sensownej propozycji”.
Wittkowicz podkreślił, że rząd odmówił rozmów w sprawie dodatkowego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli w roku 2019. Dodał, że rząd nie udzielił pisemnie odpowiedzi na ubiegłotygodniowe propozycje strony związkowej.
– Oferta rządu dla strajkujących nauczycieli jest taka, że ci, którzy utrzymają się w przyszłym roku w zawodzie, będą mogli mieć szanse na podwyżkę rzędu 120 zł netto do wynagrodzenia zasadniczego – powiedział. Zaznaczył, że kwota ta odnosi się do nauczycieli dyplomowanych, bo mianowani, kontraktowi i stażyści otrzymaliby mniej.
Propozycja rządu
Wicepremier Beata Szydło poinformowała, że rząd zaproponował „rozpoczęcie znacznego wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli od września 2020 r., średnio dla nauczyciela dyplomowanego 250 zł podwyżki za zwiększenie o 90 minut czasu pracy w tygodniu”.
RadioZET/PAP
Oceń artykuł