Oceń
Do przeszukania doszło w środę. Zdaniem prokurator Ewy Wrzosek złamany został kodeks postępowania karnego. — Po raz pierwszy w historii przeszukany został gabinet czynnego prokuratora, pozostającego na służbie — powiedziała w rozmowie z Onetem.
Przeszukanie w gabinecie Ewy Wrzosek. "Nie dam się zastraszyć"
Jak podaje portal, w przeszukaniu nie uczestniczyła kierująca Prokuraturą Rejonową na Mokotowie Monika Laskowska — choć ma taki obowiązek. Prokurator powiedziała, że zamierza złożyć zażalenie na przeszukanie.
- Jednak, jak na razie, stoję przed ścianą, bo nie widziałam postanowienia, na podstawie którego dokonano tego przeszukania. Nie ma go moja przełożona, czyli prokurator rejonowa Laskowska. Z jej słów wynika, że dokument ten znajduje się u warszawskiego Prokuratora Okręgowego Mariusza Dubowskiego — przekazała Wrzosek.
Jak dodała, sprawa ma związek z postępowaniem, w którym prokurator ma status pokrzywdzonego, jako ofiara bezprawnej inwigilacji za pomocą systemu Pegasus. — Nie ma możliwości, aby czynności realizowane przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie były przedsięwzięte bez wiedzy Prokuratury Krajowej, a tym samym Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro — podsumowała Wrzosek.
Prokurator Jarosław Onyszczuk ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia poinformował, że przeszukanie ma związek z nielegalną inwigilacją Pegasusem. - Chcę tylko wszystkim powiedzieć, że nie dam się zastraszyć. To jest celowy atak skierowany na mnie i na Stowarzyszenie Lex Super Omnia - powiedziała na nagraniu prok. Wrzosek. - Panowie i Panie z Prokuratury Krajowej, z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, stoicie po złej stronie - dodała.
RadioZET.pl/Onet
Oceń artykuł