Oceń
Do tragicznego wypadku na autostradzie A4 doszło 21 listopada przed godz. 14. Między węzłami Opole-Południe i Opole-Zachód, w pobliżu miejscowości Prądy, jadący w kierunku Wrocławia samochód osobowy zderzył się z dwiema ciężarówkami.
Wypadek na A4. Nie żyją ojciec i 12-letnia córka
Według ustaleń służb ciężarówka miała najechać na tył auta osobowego, które następnie uderzyło w jadącego przed nim tira. Osobówką podróżowała czteroosobowa rodzina - ojciec z trójką dzieci.
W wyniku doznanych obrażeń na miejscu zginął, 53-letni kierowca oraz jego 12-letnia córka. Dwoje pozostałych pasażerów - córka i syn w wieku kolejno 9 i 15 lat - trafiło do szpitala z poważnymi obrażeniami. Jak podało tvn24.pl, stan 15-latka się poprawia, natomiast lekarze wciąż walczą o życie 9-latki.
Wypadek na A4. Policja szuka świadków
Kilka dni po wypadku 40-letni kierowca ciężarówki, który uderzył w samochód osobowy, usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku komunikacyjnego. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy.
- Według jego oceny odległość była właściwa, a do najechania doszło dlatego, że kierowca forda gwałtownie zahamował. Przyjmujemy, że jest to linia obrony podejrzanego - przekazał w rozmowie z TVN24 Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
W sprawie toczy się prokuratorskie śledztwo. Stąd apel do osób, które były świadkami tego wypadku drogowego, z prośbą o kontakt z funkcjonariuszami z Komendy Miejskiej Policji w Opolu pod numerem telefonu 47 861 26 41.
RadioZET.pl/KMP Opole/tvn24.pl
Oceń artykuł