Adam Niedzielski: Trzecia dawka szczepionki dla wszystkich chętnych od 2 listopada

- Rada Medyczna wsparła pomysł o przyjmowaniu trzeciej dawki przeciwko koronawirusowi. Poprosiłem również zespół ds. wakcynologii, który działa przy ministrze zdrowia, o bardziej konkretne stanowisko w tej sprawie. Najprawdopodobniej we wtorek dostaniemy opinię zespołu - podkreślił gość Radia ZET. Minister zdrowia przyznał, że wszystkie stanowiska jednoznacznie wskazują, że warto przyjmować tzw. dawkę przypominającą. - Chodzi o wzmocnienie odporności przeciwko koronawirusowi. Trzecia dawka zwiększa tę odporność nawet o 10 proc. - dodał.

Dopytywany przez Joannę Komolkę o proces szczepień przeciwko COVID-19 wśród osób poniżej 18 roku życia, minister zdrowia odpowiedział: Ostatnie dane pokazują, że około 40 proc. dzieci zostało zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Moim zdaniem to jest bardzo dobry wskaźnik. Porównuję je do statystyk w innych krajach”.

"Właśnie przyjęliśmy 3 pacjentów covidowych z Rumunii. Zostanie stworzony zespół, który będzie pomagał innym krajom"

- Zostałem poproszony przez rumuńskiego ministra zdrowia o to, aby Polska przyjęła pacjentów covidowych. Właśnie przyjęliśmy 3 pacjentów w stanie ciężkim, którzy dotarli transportem lotniczym do Łodzi. Ich stan zdrowia na razie się nie poprawił, cały czas są intensywnie leczeni - mówił w Radiu ZET minister zdrowia Adam Niedzielski.

Dopytywany przez Joannę Komolkę, czy inne kraje europejskie również będą mogły liczyć na nasza pomoc, odpowiedział: “Na pewno tak. Cały czas pracujemy nad tym rozwiązaniem. Dr. Artur Zaczyński ze Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA organizuje zespół szybkiego reagowania, który mógłby pomóc innym krajom”.

- Tak samo jak w poprzednich falach koronawirusa przyjmujemy postawę solidarnościową. Na pewno naszą pomoc otrzymają pacjenci z Rumunii, ale wiem, że minister Litwy, również wystąpi do Polski o pomoc w tym zakresie. Mamy na to pełną zgodę od premiera Mateusza Morawieckiego - podkreślił w Radiu ZET minister zdrowia Adam Niedzielski.

"Nie przewiduje kolejnych bezpośrednich rozmów z protestującymi medykami"

- Rozmawialiśmy z protestującymi medykami przez cztery tygodnie. Spotykaliśmy się dosyć często. Ministerstwo Zdrowia przedstawiło protestującym projekt porozumienia. Na stół wyłożyliśmy wzrost minimalnych wynagrodzeń o blisko 6 mld złotych. Ta oferta została odrzucona - mówił w Radiu ZET Adam Niedzielski. Minister zdrowia zaznaczył, że nie planuje uczestniczyć w kolejnych bezpośrednich rozmowach z medykami.

Adam Niedzielski podkreślił, że medycy cały czas mogą skorzystać z zaproszenia do rozmów w ramach Zespołu Trójstronnego. - Jestem wrogiem rozwiązań, które mają charakter punktowy. Te rozwiązania muszą być definiowane przez wszystkie zainteresowane strony. To ciągłe namawianie do odejścia od Zespołu Trójstronnego jest pewnego rodzaju przeciąganiem liny. Muszę przyznać, że w Komitecie Protestacyjnym poziom porozumienia nie jest duży. Tam są różnice zdań pomiędzy poszczególnymi grupami zawodowymi - przyznał minister zdrowia. 

- Prowadzimy negocjacje z różnymi środowiskami medycznymi. Nie chcę nikogo urazić, ale te standardy polegają na stosowaniu szantażu np. w postaci składania wypowiedzeń. W przypadku Białego Miasteczka mamy natomiast do czynienia z wygórowanymi oczekiwaniami. Chodzi tutaj o potrojenie wynagrodzeń. Tak wyglądają realia prowadzenia rozmów z protestującymi - podkreślił w Radiu ZET Adam Niedzielski. Minister zdrowia zwrócił uwagę, że cały czas wprowadzane są systemowe rozwiązania, które mają poprawić funkcjonowanie służby zdrowia. - Od 1 lipca podwyższyliśmy minimalne wynagrodzenie. Szczególnie dotyczy to fizjoterapeutów, czy pielęgniarek. 250 tys. osób skorzystało z tej podwyżki - dodał.

Radio ZET