Obserwuj w Google News

Działacze z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego: Polskie kopalnie powinny być zamknięte do 2035 roku

3 min. czytania
04.11.2021 16:03
Zareaguj Reakcja

- Porozumienie węglowe jest dobrym krokiem. Ta decyzja jest przyznaniem się do tego, że era węgla się kończy. Szczyt klimatyczny jest wykorzystywany do tego, aby udawać, że podejmowane są jakiekolwiek kroki [mające na celu ratowanie klimatu -red.]. Tak się nie dzieje - mówiła w Radiu ZET Wiktoria Jędroszkowiak z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Ryszard Kolasiński podkreślił, że Polska powinna przestać wydobywać węgiel w 2030 roku. - W dalszym ciągu będziemy strajkować ponieważ nadal oczekujemy podstawowych działań - dodał.

- Spotykamy się z aktywistami, którzy pochodzą z biednego Południa, gdzie te skutki zmian klimatycznych są obecnie najbardziej widoczne. Polski rząd udaje, że my również należymy do tych biedniejszych państw. Polki i Polacy są oszukiwani. Premier Mateusz Morawiecki po raz kolejny mnie zawiódł, dlatego, że porozumienie z górnikami jest pewnego rodzaju zmową - podkreśliła Wiktoria Jędroszkowiak. Zdaniem działaczki, większość polskich kopalni powinna zostać zamknięta do 2035 roku. - Nie ze względów ekologicznych, czy dbałości o środowisko, ale ze względów ekonomicznych. Te kopalnie zupełnie przestaną być rentowne. Sugerowanie, że Polska będzie mogła wydobywać węgiel do 2049 roku jest nieprawdą - dodała.

Wiktoria Jędroszkowiak przyznała, że Polska potrzebuje sprawiedliwej transformacji klimatycznej. - Premier Morawiecki mówił o tym, że jest zatroskany o osoby, które pracują w sektorze górniczym, a jego czyny wcale tego nie pokazują. Młodzież, która jest na szczytach klimatycznych może patrzeć politykom na ręce. Słowa nie wystarczą, potrzeba konkretnych działań. Dzięki porozumieniu paryskiemu możemy rozliczać polskich polityków ws. ochrony klimatu. Nie pozwolimy na to, że będziemy się uznawać za gospodarkę, która nie jest wysoko rozwinięta - zaznaczyła aktywistka z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

Ryszard Kolasiński na antenie Radia ZET odniósł się również do wystąpienia szefa polskiego rządu podczas trwającego w Glasgow szczytu klimatycznego. - Premier Morawiecki znowu powiedział puste słowa. Możemy zadać pytanie, po co mamy się z nim spotykać? Mateusz Morawiecki powinien podjąć konkretne, prawne kroki. Chodzi o przyjęcie konkretnego planu odejścia naszego kraju od węgla i przyjęcia planów uzyskania przez Polskę neutralności klimatycznej - podsumował gość Radia ZET.

"Musimy wykorzenić ten system - dość słów, czas na czyny"

- Na nasze protesty może przyjść każdy i powiedzieć, o co się troszczy. Przez te działania możemy wzmocnić ten wspólny głos [dotyczący ratowania klimatu - red.]. Oczekujemy konkretnych działań - mówił w Radiu ZET Ryszard Kolasiński z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Wiktoria Jędroszkowiak przyznała, że każdy jest zatroskany o swoją przyszłość. - Mam transparent, na którym jest napisane: wykorzeńmy ten system. Ten system jest skupiony na zysku i nie widzi człowieka. Dość słów, czas na czyny ten postulat podnoszą aktywiści z całego świata. Walczymy o to, by nasza przyszłość była jakkolwiek bezpieczna, a sprawiedliwość klimatyczna jest ważna dla osób, które najbardziej cierpią - dodała aktywistka.

- Decyzje, które zapadają podczas trwającego szczytu klimatycznego COP26 są wciąż za mało ambitne. Cieszymy się z tego, że za dziewięć lat skończymy wycinać lasy, a to one są naszym największym sojusznikiem w walce z kryzysem klimatycznym. Te decyzje [które zapadają podczas szczytów klimatycznych -red.] powinny być bardziej egzekwowane. Jest wiele wątków, co zrobić, aby realnie zadbać o klimat - mówiła w Radiu ZET Wiktoria Jędroszkowiak z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Jej zdaniem, zmiany indywidualne są niewystarczające. - Potrzeba zmian, które będą działy się na poziomie systemowym - dodała.

- Jednym z naszych postulatów jest wprowadzenie edukacji klimatycznej. Świadomość tych zmian i zrozumienie ich jest rzeczą podstawową. Często nawet wykształconym politykom brakuje wiedzy nt. klimatu i wówczas pojęcie katastrofy klimatycznej wydaje im się abstrakcją. My młodzi ludzie, jesteśmy w stanie zrozumieć to niebezpieczeństwo i wiemy, że potrzeba ambitnych działań, które mogą uratować naszą planetę - podkreślił Ryszard Kolasiński w Radiu ZET. Zdaniem działacza MSK, Polacy są świadomi tego, jak niebezpieczny dla wszystkich jest kryzys klimatyczny. - Polska musi wiedzieć, ale musi też działać. Jesteśmy pierwszym pokoleniem, które na własnej skórze doświadczy skutków kryzysu klimatycznego, ale jednocześnie ostatnim, które może coś zmienić - dodał gość Radia ZET.

- Cieszę się, że udaje nam się przekonywać ludzi do zmiany swoich nawyków. Starsze pokolenie jest do tego zmotywowane. Jednak wciąż słyszymy, że politycy mylą ochronę klimatu z dbałością o czyste powietrze. To nas uświadamia, że przed nami jeszcze wiele pracy. Politycy nie mogą pogodzić się z tym, że młode osoby przychodzą i mówią im, że robią coś źle. To jest problem braku akceptacji, że są osoby bardziej zorientowane w temacie ochrony klimatu - przyznała Wiktoria Jędroszkowiak.

RadioZET.pl