Olga Semeniuk: Zmiana premiera Morawieckiego? O matko, a ktoś ma taki pomysł?
- Zmiana premiera Mateusza Morawieckiego? O matko, a ktoś ma taki pomysł? – odpowiada na pytanie Beaty Lubeckiej w popołudniowym Gościu Radia ZET Olga Semeniuk, dotyczące rekonstrukcji rządu i dymisji premiera.

Wiceminister rozwoju i technologii przekonuje również, że nie interesuje się wiedzą, czy Jacek Kurski wybiera się do rządu i może zostać premierem. - Nie żyję plotkami, ale widzę, że odejście prezesa TVP wywołuje ogromną sensację – mówiła Semeniuk. Dobrze się stało, że Jacek Kurski został pozbawiony stanowiska? – zapytała prowadząca. - Po pierwsze to nie było za karę, po drugie jest bardzo duży dorobek prezesa, jeśli chodzi o telewizję publiczną i w ogóle, po trzecie są nowe wyzwania – odpowiedziała wiceminister.
Beata Lubecka nie dając za wygraną, dalej pytała o rekonstrukcję rządu, powołując się na słowa Adama Bielana. - Widocznie ma w tym temacie wiedzę większą niż ja – odpowiedziała Semeniuk. - Jest blisko ucha prezesa – zauważyła prowadząca. - Zazdroszczę. Każdy wie, jakie jest jego miejsce w rządzie, jakie zadania są przed nim. Ja mam 33 lata, więc wiem również, ile jeszcze rzeczy do nauczenia związanych chociażby z administracją publiczną. Jestem bardzo wdzięczna za ten czas, który dziś mogę spożytkowywać w resorcie – padła odpowiedź wiceminister.
Gospodyni programu popołudniowy Gość Radia ZET zacytowała fragment ostatnich sondaży opublikowanych przez CBOS, gdzie widać m.in. spadek popularności rządu, a 46% ankietowanych to jego przeciwnicy. Semeniuk odpowiedziała: - Z dużą powściągliwością podchodzę do tego typu badań. Oczywiście są one bardzo ważne, bo kreują pewne założenia w świadomości obywateli. Ostateczny sondaż jest przy urnach wyborczych. To trudna kadencja, a przed nami trudne decyzje np. te dotyczące polityki energetycznej.
Inflacja jest jednym z tych tematów, którego nie da się pominąć. Dlatego kolejne pytania Beata Lubecka skierowała w tym kierunku.
- Inflacja, poprzez sytuacje za naszą wschodnią granicą, może osiągać różne parametry. Jak zostanie wymyślona receptura w Europie i na świecie, aby w inny sposób niż podnoszenie stóp procentowych opanowywać ją, to wtedy będziemy o tym rozmawiać – odpowiedziała wiceminister rozwoju. Na przedstawiony zarzut, który kieruje w stronę rządzących opozycja, o dosypywaniu pieniędzy do systemu, Olga Semeniuk odpowiedziała: - To mówią eksperci nieprzychylni Prawicy. Są różne opinie teoretyczne i praktyczne, a my robimy to, co jest dzisiaj jedynym instrumentem, aby ochładzać i zwalczać procesy inflacyjne.
"Warto się zastanowić, co będzie jak PO dojdzie do władzy? My nigdy nie zlikwidujemy programu, który wprowadzaliśmy."
Olga Semeniuk – wiceminister w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, odniosła się do zarzutów opozycji przekazanych przez Beatę Lubecką, dotyczących nadmiernych transferów społecznych w dobie galopującej inflacji: - Jeżeli nie działania osłonowe, jak dla kredytobiorców, czy pakiet energochłonny dla przedsiębiorców, to jakie działania? Wszyscy mają złote środki, ale to Zjednoczona Prawica dba o najsłabszych.
Ryszard Petru zaproponował 500+ tylko dla najbiedniejszych – powiedziała prowadząca. - To warto się zastanowić, co będzie jak PO dojdzie do władzy? My nigdy nie zlikwidujemy programu, który wprowadzaliśmy. Niech wyborcy zdecydują, kto jest lepszy. Czy system bez pokazywania bogaty – biedny, czy metodologia prezentowana dziś prze Platformę? – odpowiedziała wiceminister.
Kolejne tematy dotyczyły kryzysu energetycznego, w jakim znalazły się obecnie kraje Europy i Świata. Gospodyni programu zapytała o to, jakie pomysły ma rząd na oszczędności w energetyce. - W kilka dni przedstawimy dla kilkuset firm pakiet związany z energochłonnością, który być może zamrozi ceny gazu, aby nie powodować bezrobocia, zwolnień.(…) Temat termomodernizacji budynków, tak ważny w Europie, był wyśmiewany jak pan premier o tym mówił – powiedziała Olga Semeniuk.
- Czy to Panią nie dziwi, że wszyscy mają kryzys energetyczny tylko nie Rosja. Co myśmy robili, jako Unia Europejska, przez ostatnie kilka miesięcy ws. Rosji? Rosja ma się naprawdę dobrze. Za to Bruksela zamiast szukać sojuszników, a takim naturalnym sojusznikiem jest Polska, nie wypaca środków z Krajowego Planu Odbudowy – kontynuowała wiceminister w temacie surowców energetycznych. - Bo nie spełnialiście wymogów – zauważyła Beata Lubecka. - Wymogi zostały spełnione w maju ubiegłego roku. Po prostu strona Brukselska jest upolityczniona. Ja mogę to opisać z punktu widzenia Ministerstwa Rozwoju i Technologii, gdzie przygotowywaliśmy z przedsiębiorcami projekty do KPO. Kamienie milowe, o których często rozmawiamy, to są przecież projekty przedsiębiorców.(…) Dobrej woli ze strony Brukseli nie widać na horyzoncie – powiedziała wiceminister.
RadioZET.pl