Oceń
10 osób z jednej rodziny, w tym troje dzieci, zginęło w piątek w pożarze domu w miejscowości Nescopeck w stanie Pensylwania w USA - poinformowała miejscowa straż pożarna. Trwają czynności w celu ustalenia przyczyn tragedii.
Dom należał do jednego ze strażaków, członka zespołu, który przyjechał tam gasić ogień. Mówił, że adres początkowo podany w trakcie wezwania był sąsiednim domem, ale potem okazało się, że chodzi o miejsce zamieszkania jego rodziny.
USA. Pożar domu strażaka. 10 osób z jego rodziny nie żyje
Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze dwupiętrowego domu tuż przed 3 nad ranem czasu lokalnego w piątek - wynika z ustaleń policji. Trzy osoby dorosłe zdołały wyjść z budynku o własnych siłach.
- Strażacy próbowali wejść do domu od tyłu, ale płomienie i wysoka temperatura im to uniemożliwiły – relacjonował porucznik policji stanowej Derek Felsman podczas piątkowej konferencji prasowej, cytowany przez CNN.
W pożarze zginęło siedem dorosłych osób w wieku 19, 22, 79, 42, 45, 47 i 54 lat. Pozostałe ofiary to dzieci w wieku 5, 6 i 7 lat.
- Kiedy skręciliśmy za rogiem tutaj na Dewey (ulica - red.), od razu wiedziałem, jaki to dom, patrząc w dół ulicy - mówił załamany strażak.
Wyjaśnił, że 10 ofiar śmiertelnych to jego syn, córka, teść, szwagier, szwagierka, troje wnucząt i dwoje innych krewnych.
RadioZET.pl/PAP/CNN

10 osób, w tym troje dzieci, zginęło w pożarze domu

10 osób, w tym troje dzieci, zginęło w pożarze domu

10 osób, w tym troje dzieci, zginęło w pożarze domu

10 osób, w tym troje dzieci, zginęło w pożarze domu

10 osób, w tym troje dzieci, zginęło w pożarze domu
Oceń artykuł