Umówił się na randkę, zabił ofiarę, a część zwłok zjadł. Nauczyciel podejrzany o kanibalizm

10.08.2021 18:17

Ruszył proces Stefana R., nauczyciela z Berlina, podejrzanego o kanibalizm. Do makabrycznej zbrodni doszło jesienią 2020 roku. Mężczyzna najpierw miał wytypować swoją ofiarę na portalu randkowym, po czym zabić ją, a część zwłok zjeść. Według prokuratury przestępstwo miało podtekst seksualny.

policja
fot. Natalia DOBRYSZYCKA/East News (zdjęcie ilustracyjne)

W Berlinie przed sądem stanął we wtorek 41-letni niemiecki nauczyciel podejrzany o kanibalizm. Prokuratorzy stwierdzili, że sprawca makabrycznej zbrodni dokonanej we wrześniu 2020 roku kierował się „sadystyczno-kanibalistyczną motywacją seksualną”. Proces ma potrwać do października.

Berlin. Nauczyciel Stefan R. podejrzany o kanibalizm. W jego mieszkaniu znaleziono noże i piły

Do zabójstwa doszło we wrześniu 2020 roku. To wtedy na policję wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu Stefana T. Jego szczątki odnaleziono miesiąc później w lesie. Podejrzanym w sprawie stał się 41-letni Stefan R., nauczyciel z berlińskiego liceum.

W mieszkaniu Stefana R. policja znalazła narzędzia tnące, w tym noże i piły, a także fragmenty kości i ślady krwi. Według ustaleń śledczych do pierwszego kontaktu mężczyzn miało dojść na portalu randkowym, a kilka godzin później spotkali się osobiście. Choć ofiara zgodziła się na spotkanie z podejrzanym, według prokuratury nic nie wskazuje na to, by Stefan T. zaaprobował to, co miało się wydarzyć później.

Spotkanie odbyło się w mieszkaniu R., gdzie rzekomo zabił swoją ofiarę i pociął jej ciało na kawałki. Według ustaleń prokuratury 41-letni mieszkaniec Berlina miał zjeść niektóre części ciała mężczyzny, a resztę porzucić w różnych częściach miasta.

Ofiarą nauczyciela okazał się monter, który wyszedł z mieszkania 5 września krótko przed północą. Przez wiele tygodni mężczyzna był uznawany za zaginionego. Zbrodnia wyszła na jaw 8 listopada, gdy na zalesionym terenie w Pankow znaleziono fragmenty ludzkich kości.

Dane z telefonu komórkowego Stefana T. posłużyły do wyśledzenia taksówkarza, który miał zawieźć mężczyznę do domu domniemanego zabójcy. Do wytropienia R. policjanci użyli m.in. psów tropiących. W internecie znaleziono także informacje o zainteresowaniu podejrzanego kanibalizmem, co w połączeniu z fizycznymi dowodami doprowadziło do aresztowania.

Nauczyciel przebywa w areszcie od listopada. Nie odnosi się do stawianych mu zarzutów, nie uczynił tego także podczas rozprawy we wtorek. Jeden z obrońców 41-latka powiedział na początku procesu, że jego klient nie będzie w tej chwili komentował sprawy.

Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku

RadioZET.pl/Deutsche Welle/PAP/Berenika Lemańczyk