Oceń
Władimir Putin, którego stan zdrowia wzbudza coraz więcej wątpliwości, w ostatnich dniach wziął udział w manewrach wojskowych Wostok-2022. W dalekowschodnich ćwiczeniach, poza Rosją, wzięły udział Chiny, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. W sumie w manewry zaangażowano ok. 50 tys. żołnierzy.
Rosyjskie media propagandowe chętnie pokazywały Putina podczas obserwowania ćwiczeń. - Jakiś czynnik tej prywatnej propagandy z pewności wchodzi tu w grę. Po świecie rozeszły się wieści, że Putin jest chory i chowa się gdzieś w bunkrze na Syberii, więc pewnie chciał pokazać, że się nie boi i uczestniczy w podejmowaniu decyzji - ocenił w rozmowie z WP gen. Prof. Stanisław Koziej.
"Rosja może zmienić taktykę wojenną"
Były szef BBN komentował, że osobista obecność Putina na manewrach to chęć zamanifestowania współpracy wojskowej z Chinami i Koreą Północną. Dodał, że prezydent Rosji chciał "dowartościować" państwa sojusznicze popierające Kreml w wojnie w Ukrainie.
- Możemy spodziewać się, że jesienią może zmienić się taktyka Rosjan ze staromodnej na bardziej aktywną - komentował gen. Koziej. Dodał, że nie będzie to możliwe bez powszechnej mobilizacji, co stanowi dla Kremla największy problem.
Pod koniec sierpnia Putin podpisał dekret o zwiększeniu liczebności rosyjskich sił zbrojnych z 1,9 mln do 2,04 mln. Jednak zdaniem ekspertów nie jest to zmiana, która może doprowadzić do zmiany sytuacji na froncie wojennym.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska
Oceń artykuł