Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Wiadomo, że Juliette Parker planowała to porwanie od dawna. Według lokalnej policji, kobieta miała odwiedzić w tym celu co najmniej 10 kobiet. Podawała się wówczas za początkującą fotografkę, oferując matkom bezpłatną sesję zdjęciową. W tym celu posługiwała się nazwiskami Noel i Gaines. Śledczym nie udało się jeszcze zidentyfikować wszystkich kobiet, z którymi kontaktowała się 38-latka.
Parker chciała porwać dziewczynkę, która nie skończyła jeszcze pięciu tygodni. Zgodnie z planem, miała wyjechać z dzieckiem do innego stanu i wychowywać je jak swoje.
Po dokonaniu starannej selekcji, Juliette Parker w końcu wybrała swoją ofiarę. Jej dom odwiedziła trzy razy. W trakcie jednej z wizyt nalegała, aby zrobić sobie z noworodkiem pamiątkowe selfie. Zdarzało się także, że wycierała chusteczką miejsca, które dotknęła. Nie wzbudziło to jednak podejrzeń kobiety.
Podczas ostatniej wizyty, Parker poczęstowała matkę 3-tygodniowej dziewczynki ciastem. W środku ukryła narkotyki. Po kilku chwilach kobieta zaczęła wymiotować i słaniać się na nogach. To wtedy doszło do próby porwania malutkiego dziecka. Jak podaje policja, w domu obecna była także córka Parker, która pomagała jej w próbie porwania.
Odurzona kobieta zdołała w ostatniej chwili powiadomić policję i udaremnić Juliette Parker ucieczkę. Okazało się, że 38-latka dobrze jest znana niektórym mieszkańcom. W 2019 roku kandydowała bowiem na burmistrza Colorado Springs.
RadioZET.pl/ CBSNews/ USAToday
Oceń artykuł