Oceń
Jedna osoba zginęła, a co najmniej osiem odniosło rany po eksplozji w zakładzie chemicznym w hiszpańskiej miejscowości La Canonja – podaje serwis gazety "El Mundo". Władze zaapelowały do mieszkańców o ostrożność i nieotwieranie okien po wybuchu.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Wybuch w zakładzie petrochemicznym w Katalonii. Z doniesień agencji prasowych i hiszpańskich mediów wynika, że zginęła jedna osoba, a osiem odniosło rany. Dwie z nich z poważnymi oparzeniami trafiły do szpitali – przekazało El Mundo.
Z kolei serwis „La Vanguardia” poinformował, że do śmierci ofiary doszło na skutek zawalenia się budynku.
W akcji ratunkowej i gaśniczej uczestniczyło kilkuset strażaków. Na nieszczęście służb krótko po przybyciu straży na miejsce eksplozji zablokowana została jedna z sąsiadujących z zakładem tras szybkiego ruchu oraz dwie linie kolejowe w regionie.
Hiszpańska obrona cywilna wezwała ok. 800 tys. mieszkańców gmin La Canonja, Tarragona, Salou, Vilaseca, Reus i Constanti do pozostania w domach. Uspokojono, że dym pochodzący z pożaru nie jest toksyczny. Niemniej dla bezpieczeństwa poproszono o nieotwieranie okien.
Zakład w La Canonja produkuje tlenek etylenu, który jest bezbarwnym, łatwopalnym gazem. Roczne produkcja szacowana jest na ok. 140 tys. ton. W sprawie katastrofy w zakładzie ruszyło śledztwo, ma wyjaśnić przyczynę wybuchu.
RadioZET.pl/PAP/El Mundo
Oceń artykuł
