Oceń
Nie żyje kobieta, która została postrzelona przez napastnika na terenie uniwersytetu w niemieckim Heidelbergu. Trzy inne osoby zostały ranne. Sprawca tragedii zastrzelił się.
Napastnik, którego motywy nie zostały do tej pory ustalone, zaczął strzelać w poniedziałek wczesnym popołudniem w sali wykładowej uniwersytetu. Zanim się zastrzelił, zdążył poważnie ranić cztery osoby – podała niemiecka agencja dpa.
Młoda kobieta, która odniosła poważne rany postrzałowe (została postrzelona w głowę), zmarła kilka godzin po ataku – potwierdziła policja. Sprawca zastrzelił się z broni palnej na terenie kampusu. Mężczyzna, prawdopodobnie student, miał broń w plecaku – dodaje dpa. Nie miał motywów religijnych ani politycznych, działał w pojedynkę.
Strzelanina na uniwersytecie. "Pęka mi serce"
Theresia Bauer, minister edukacji Badenii-Wirtembergii, odwiedziła po południu miejsce zbrodni. - Jestem przerażona. Brakuje słów, gdy młodzi ludzie muszą doświadczyć czegoś takiego w życiu uniwersyteckim. Moje myśli są przy osobach rannych i poszkodowanych – skomentowała.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz złożył kondolencje ofiarom strzelaniny. - Słysząc takie informacje, pęka mi serce. Moje myśli są z ofiarami, ich bliskimi i oczywiście studentami uniwersytetu w Heidelbergu - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej.
RadioZET.pl/PAP - Marzena Szulc
Oceń artykuł