Oceń
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
- Sprawca był mobilny, w samochodzie, w którym został zatrzymany, znajdowały się jeszcze dwie sztuki broni. Absolutnie miał zamiar kontynuować ataki - powiedziała w Christchurch dzień po zamachach na meczety premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern.
Odpowiedzialność za obydwa piątkowe zamachy wziął na siebie 28-letni Australijczyk Brenton Tarrant - były instruktor fitness i prawicowy działacz.
W sobotę został postawiony przed sądem i formalnie oskarżony o morderstwo. Jak jednak podkreśliła premier Ardern, wkrótce mogą pojawić się kolejne oskarżenia.
Tarrant nie złożył wniosku o zwolnienie za kaucją i pozostanie w areszcie do 5 kwietnia, kiedy to odbędzie się kolejna rozprawa.
Premier Nowej Zelandii zaznaczała, że obecnie nie ma szczegółowych informacji o osobach zabitych i rannych w piątkowym ataku, ale jej zdaniem wśród ofiar „tego przerażającego czynu” z pewnością są dzieci.
W piątkowych atakach na dwa pełne wiernych meczety w Christchurch zginęło 49 osób, a 48 zostało rannych. 25 osób przebywa w szpitalu w stanie ciężkim. Był to najkrwawszy akt terrorystyczny w historii Nowej Zelandii.
Nowa Zelandia opłakuje ofiary:
RadioZET.pl/PAP/JŚ
Oceń artykuł