Oceń
Mężczyzna wziął dwóch zakładników w firmie w centrum Paryża i domaga się, by umożliwiono mu kontakt z ambasadą Iranu. Specjalne jednostki policji otoczyły miejsce, w którym przetrzymywani są zakładnicy. Napastnik ma atrapę broni - poinformowała policja.
Jednej osobie udało się uciec napastnikowi, który podobno oblał pozostałych dwóch zakładników benzyną. Na miejscu są jednostki straży pożarnej.
Według "Le Figaro", mężczyzna chce rozmawiać z przedstawicielem ambasady Iranu. Okolica Petites-Écuries została odcięta dla ruchu.
- Władze będą próbowały podjąć negocjacje z tym mężczyzną - powiedział przedstawiciel związku zawodowego policjantów Yves Lefebvre w rozmowie z telewizją BFM TV, która podała też, że to wydarzenie nie wydaje się zamachem terrorystycznym.
Na razie nic nie wiadomo o tożsamości czy narodowości napastnika.
Zobacz też:
- Zwłoki dwóch dziewczynek znalezione w koszarach żandarmerii. Leżały we własnych łóżeczkach
- 450 radykalnych islamistów wyjdzie z więzienia. ''Ci ludzie nie żałują swych czynów''
RadioZET.pl/maal
Oceń artykuł
