Oceń
Pożar w Czarnobylu rozprzestrzenia się. Ogień wdziera się już do Czerwonego Lasu, czyli najbardziej skażonego miejsca w zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Pożar w Czarnobylu i zamkniętej strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej pojawił się w sobotę około południa. Tamtego dnia informowano o 20 ha lasu objętych pożarem. Do walki z pożarem skierowano wówczas dwa samoloty gaśnicze An-32P i śmigłowiec Mi-8. Zmobilizowano ponad 90 strażaków.
Pożar w Czarnobylu. Nowe informacje
W środę 8 kwietnia informowaliśmy, że pożar w Czarnobylskiej Strefie Zamkniętej objął teren znajdujący się około 6,5 kilometra od elektrowni i tylko 1,5 kilometra od granic tzw. Czerwonego Lasu. Wcześniej całkowicie spłonęły już dwie opuszczone wioski: Włodzimierzówka oraz Żowtniewe.
Pożar w Czarnobylu wciąż rozprzestrzenia się - poinformował w piątek 10 kwietnia portal napromieniowani.pl, który w rzetelny sposób informuje o biężącej sytuacji w zamkniętej strefie.
Czarnobyl płonie. Ogień wdarł się w granice miasta, w jego północnej części na ulicy Kirowa. Płonie również port rzeczny, gdzie znajdują się barki używane w likwidacji skutków katastrofy z 1986 roku [...] Ogień rozprzestrzenia się nie tylko w kierunku południowym, ale również północnym. Powoli wdziera się już do Czerwonego Lasu będącego najbardziej skażonym miejscem w Strefie. Linia ognia znajduje się też tylko 3 kilometry od miasta Prypeć
- czytamy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Inżynier jądrowy chwali serial „Czarnobyl”. „Konstrukcja reaktora łamała przepisy”
Wiele wskazuje na to, że będzie to największy pożar w historii zamkniętej strefy wokół nieczynnej elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Pożar w Czarnobylu. Podpalacz lasu schwytany
Jak przekazał serwis "New Europe", ukraińscy śledczy ustalili, że pożar w Czarnobylu był wywołany celowo. W związku z tym wszczęto dochodzenie. W tej sprawie zatrzymano 27-letniego mieszkańca ukraińskiej wsi Rahivka.
Jak podaje portal, mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił, że dla zabawy podpalił trawę oraz śmieci w trzech miejscach. Jednak po chwili wiatr rozniósł ogień. 27-latek nie był w stanie go samodzielnie ugasić. Mężczyzna może za to trafić nawet do więzienia.
RadioZET.pl/napromieniowani.pl
Oceń artykuł
