Oceń
Makabryczne odkrycie niedaleko miasta Cando w Dakocie Północnej. Na jednej z farm znaleziono ciała czterech mężczyzn, którzy pracowali na polu pszenicy przy zbiorach. Wszyscy byli członkami tej samej rodziny.
Trzy ciała - 59-letniego Roberta Brackena, 34-letniego Justina Brackena i 64-letniego Richarda Brackena - znaleziono bezpośrednio na polu. Z kolei ciało 56-letniego Douglasa Dulmage'a, właściciela farmy, znajdowało się w kabinie kombajnu.
Cztery ciała na polu pszenicy. Wszyscy mieli rany postrzałowe
Cała czwórka miała rany postrzałowe. Przy jednym z mężczyzn znaleziono rewolwer. Policja nie przekazała jednak, o którą osobę chodzi. Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić, jak doszło do tragedii. W najbliższych dniach przeprowadzona zostanie m.in. sekcja zwłok.
- Dowody z miejsca zdarzenia wskazują, że incydent był rozszerzonym samobójstwem i nie ma żadnego zagrożenia dla społeczeństwa - powiedział szef lokalnej policji.
ZOBACZ TAKŻE: Zamordował 18-letnią Magdę, wcześniej zabił jako 14-latek. Nowe fakty ws. "bestii z Sulikowa"
Lokalne źródła - w tym członkowie rodziny - przekonują, że doszło do sporu, który zakończył się tym, że jeden mężczyzna zabił swojego brata, syna i Dulmage'a - a następnie skierował broń na siebie.
56-letni Douglas Dulmage wielokrotnie pracował przy zbiorach ze swoimi krewnymi. Mężczyzna osierocił żonę i dwójkę dzieci.
RadioZET.pl/ NY Post/ Daily Mail
Oceń artykuł