Oceń
Władimir Putin rozmawiał w czwartek z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Nagranie ze spotkania na Kremlu obiegło media na całym świecie. Uwagę internautów przykuło zachowanie rosyjskiego dyktatora – przez 12 minut spotkania cały czas trzymał się ręką rogu stołu. Brytyjska dziennikarska i parlamentarzystka Louise Mensch uznała to za dowód na ukrywanie choroby Parkinsona.
Putin jest leczony na jedną z trzech chorób
Maurycy Seweryn, ekspert mowy ciała, już od 2 miesięcy twierdzi, że Putin jest chory i jego choroba wpływa na jego decyzje i zachowanie. W analizie na swoim blogu ocenia, że dyktator z Kremla jest leczony na jedną z trzech chorób. "Wystarczy spojrzeć na jego twarz spuchniętą od brania sterydów po chorobie onkologicznej, przeszczepie lub chorobie nerek" – tłumaczy.
"To samo dotyczy jego zachowań w postawie i ułożeniu dłoni. Choroba osłabiła mięśnie, ale to nadal są jego zachowania wyuczone, choć są trochę podobne do objawów Parkinsona" – dodaje.
Maurycy Seweryn uważa, że to, co widzimy na nagraniu z rozmowy z ministrem Szojgu, jest ukrywanym "zwykłym ludzkim znudzeniem". "Putin nie chciał już kontynuować tej rozmowy. Nie była dla niego przyjemna. Co o tym świadczyło? Wycofana postawa, mikromimiki znudzenia oraz wzdychanie i chrząkanie w czasie sprawozdania wygłaszanego przez Szojgu" – czytamy.
"Pocieranie kciukiem o stół uznałbym za efekt choroby Parkinsona, gdyby towarzyszyło temu również ruszanie palcem wskazującym. Ale tego nie ma u Putina. Prezydent Rosji po prostu pociera kciukiem o stół, co oznacza uspokajanie się" – wyjaśnia ekspert mowy ciała.
NA ŻYWO: WOJNA W UKRAINIE
RadioZET.pl
Oceń artykuł