Oceń
Powodem odwoływania lotów przez linie lotnicze Ryanair są braki kadrowe (piloci sprzeciwiają się polityce niekorzystnych kontraktów), a także "chęć poprawienia jakości usług, zwłaszcza punktualności rejsów".
Ryanair zmaga się z wieloma trudnościami. Są to absencje urlopowe, strajki kontrolerów lotów oraz warunki pogodowe.
Utrudnienia nie ominą Polski. Odwołany został już środowy lot (20.09) z Londynu do Krakowa, czwartkowe z Londynu do Rzeszowa i Poznania oraz piątkowy na trasie Modlin-Madryt (w obie strony).
Ryanair ma też kłopoty finansowe. Prowadził negocjacje z liniami Norwegian. Doszło do spięć. 1 września szef Ryanair posunął się do stwierdzenia: „kończy się im gotówka i mogą już nie latać za 4-5 miesięcy. Trudno negocjować z kimś, kto może nie przetrwać zimy”. Prezes Norwegian zaoferował stałe umowy pilotom irlandzkiego przewoźnika. Coś czego nie dostawali w ówczesnym miejsc pracy.
Co kłopoty Ryanaira oznaczają dla pasażerów? Jesteśmy chronieni prawem unijnym. - Każdy pasażer, którego lot wskutek winy przewoźnika zostanie anulowany, ma prawo do odszkodowania - uspokaja Paweł Kunz, redaktor portalu fly4free.pl w rozmowie z TVNBiS. - Jeżeli na przykład pasażer musiał zarezerwować hotel lub bilet na inne loty, czy kupić ubranie niezbędne do przebywania w danym miejscu, to te paragony są podstawą do żądania rekompensaty od przewoźnika oraz refundacji pełnych kosztów - dodał.
Linie lotnicze mają obowiązek poinformować klientów o odwołanym locie przynajmniej 2 tyg przed nim. W przeciwnym razie pasażerom przysługuje odszkodowanie w wysokości 250 euro w przypadku lotów na dystansie do 1500 km i 400 euro za dłuższe loty na terenie UE.
Jeżeli przewoźnik będzie robił problemy w związku z uzyskaniem odszkodowania, można napisać skargę do Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
RadioZET.pl/TVNBiS/KM
Oceń artykuł