Oceń
Mężczyzna, zamiast szukać pomocy, cierpliwie czekał na ratunek. Dopiero po 5 dniach, kiedy wynajęci przez właściciela eksperci sprawdzali stan budynku po pożarze, okazało się, że ktoś wzywa pomocy. 74-latka znaleziono w jego pokoju. Siedział spokojnie, wyglądając ratowników. Był w dobrej kondycji.
W czasie pożaru strażacy ewakuowali ponad stu emerytów. Nikomu nic poważnego się nie stało. Jedynie 6 osób z niegroźnymi urazami trafiło do szpitali. W związku z incydentem burmistrz Muriel Bowser zapowiedział kolejne przeszukania budynku.
RadioZET.pl/Sky News/JŚ
Oceń artykuł