Oceń
„Prowokacje Rosji w Naddniestrzu przeprowadziła Federalna Służba Bezpieczeństwa, a ich celem jest otwarcie dodatkowego frontu w obwodzie odeskim. Taka sytuacja zmusi ukraińskie siły zbrojne do przemieszczenia sił w tym kierunku i ich osłabienia w obwodzie mikołajowskim” - oświadczyło centrum we wtorkowym komunikacie na Telegramie.
Jak oceniono, w ten sposób udziałem separatystycznego i kontrolowanego przez Rosję Naddniestrza stanie się scenariusz białoruski - „poparcie Rosji bez udziału w aktywnej fazie wojny”.
"Celem rosyjskich prowokacji jest otwarcie nowego frontu w obwodzie odeskim"
„Druga przyczyna prowokacji to usprawiedliwienie swoich działań w Ukrainie. Oskarżając o ostrzały w Tyraspolu armię ukraińską, Rosja uzasadni inwazję na Ukrainę i śmierć swoich żołnierzy «ratowaniem swoich»” – napisano.
„Jeszcze jedna przyczyna to odciągnięcie uwagi od Mariupola, gdzie znaleziono (na zdjęciach satelitarnych - red.) kolejne masowe groby. W ten sposób Rosja ukrywa ślady swoich zbrodni wojennych i ludobójstwa narodu ukraińskiego” - wskazano w komunikacie.
We wtorek rano władze Naddniestrza poinformowały o zniszczeniu w wybuchu dwóch anten radiowych. Z opublikowanych później informacji wynika, że pochodzące z czasów sowieckich przekaźniki służyły do transmitowania sygnału rosyjskich stacji radiowych. Później we wtorek to samo źródło podało, że na terenie jednostki wojskowej w pobliżu Tyraspola doszło do "ataku terrorystycznego".
Władze Mołdawii informowały w poniedziałek o ostrzelaniu z granatników "sztabu struktury zajmującej się kwestiami bezpieczeństwa" w separatystycznym regionie. Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.
- Za ostatnie ataki w Naddniestrzu, separatystycznym i wspieranym przez Rosję regionie Mołdawii, odpowiedzialna jest “prowojenna frakcja” wewnątrz tamtejszych władz - oświadczyła we wtorek prezydent Mołdawii Maia Sandu. Dodała, że celem incydentów jest wzrost napięcia w regionie.
ZOBACZ TAKŻE: Wojna na żywo - najnowsze informacje
Graniczące z Ukrainą Naddniestrze - zdominowana przez ludność rosyjskojęzyczną separatystyczna republika na terytorium Mołdawii - na początku lat 90. wypowiedziało posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie, której towarzyszyła rosyjska interwencja, wywalczyło niemal pełną niezależność. Ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę.
Niepodległości Naddniestrza nie uznało żadne państwo, nawet Rosja, choć ta ostatnia wspiera je gospodarczo i politycznie. W Naddniestrzu stacjonuje też około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.
RadioZET.pl/PAP/oprac. AK
WOJNA W UKRAINIE - RELACJA NA ŻYWO:
Oceń artykuł