Oceń
Jedna osoba zginęła w wyniku gwałtownej aktywności wulkanu na włoskiej wyspie Stromboli w archipelagu Wysp Liparyjskich na Morzu Tyrreńskim. Doszło tam do silnych eksplozji, po których uniosła się gęsta chmura dymu. Turyści wypoczywający na plaży rzucili się w panice do morza.
Burmistrz Wysp Liparyjskich Marco Giorgianni powiedział Ansie, że ofiara śmiertelna to turysta, który był na wycieczce w rejonie największej aktywności wulkanu.
Był potężny wybuch, usłyszeliśmy huk, a potem podniosła się chmura dymu i palących się okruchów skalnych
Według relacji turystów na Stromboli spadł niemal deszcz lapilli, czyli wulkanicznych cząstek. Wywołały one serię pożarów w różnych częściach wyspy.
Natychmiast w stan gotowości postawiono tam lokalną Obronę Cywilną. Kilkadziesiąt osób wywieziono drogą morską z najbardziej zagrożonych terenów.
Straż Przybrzeżna przygotowana jest do ewakuacji wszystkich tych, którzy w zaistniałej sytuacji chcą opuścić wyspę.





Oceń artykuł