Oceń
Podwozie samolotu linii Red Air z Dominikany załamało się podczas lądowania na międzynarodowym lotnisku w Miami. Maszyna, na pokładzie której znajdowało się 126 pasażerów, stanęła w ogniu. - Trzy osoby trafiły do szpitala z niewielkimi obrażeniami - przekazał rzecznik prasowy lotniska Greg Chin, cytowany przez CNN.
Wypadek zdarzył się we wtorek po godz. 17:30 lokalnego czasu. W trakcie lądowania samolotu, który przyleciał z Santo Domingo, złamało się podwozie.
Samolot zjechał z pasa startowego i utknął pomiędzy nim a drogą kołowania. Zapaliło się jedno ze skrzydeł, ale strażacy natychmiast zjawili się na miejscu i ugasili ogień specjalną pianą gaśniczą. Konieczne było też powstrzymanie wycieku paliwa.
Wypadek na lotnisku w Miami. Samolot stanął w ogniu
Strażacy przeszukali samolot, by upewnić się, że wszyscy go opuścili. Łącznie na pokładzie według linii Red Air było 130 pasażerów i 10 członków załogi. Natomiast rzecznik lotniska w Miami Greg Chin mówił o 126 pasażerach. Chin przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że trzy osoby zostały przewiezione do szpitala z drobnymi obrażeniami.
Telewizja ABC News opublikowała na Facebooku nagranie płonącej maszyny, nad którą unosiły się kłęby czarnego dymu. “Wygląda to jak scena z filmu” - skomentował jeden z użytkowników.
Według władz lotniska pożar spowodowało złamanie przedniego podwozia. Przyczyny wypadku zostaną zbadane w toku szczegółowego dochodzenia.
RadioZET.pl/CNN/ABC News
Oceń artykuł