Oceń
Fotografię swojego chorego dziadka na paczce papierosów jako pierwsza zauważyła córka Jodi Charles. Gdy pokazała opakowanie swojej mamie, ta nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Kobieta zdenerwowała się, bo nigdy nie wyrażała zgody na to, aby wizerunek jej ojca znalazł się na milionach paczek papierosów.
Córka jest pewna
David Ross zmarł w 2015 r. po 10-miesięcznym pobycie w Szpitalu Uniwersyteckim w brytyjskim Bassildon nieopodal stolicy Anglii. To prawdopodobnie wtedy ktoś zrobił mu zdjęcie, które potem trafiło na opakowania papierosów. – Jestem pewna na 110 procent, że to mój ojciec – mówiła Charles w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Daily Mirror”.
Szpital umywa ręce
Córka mężczyzny najpierw poprosiła władze szpitala o wyjaśnienia i dostała odpowiedź, że na fotografii jest ktoś inny. 42-latka jest jednak pewna w stu procentach. O sprawie wypowiedział się nawet rzecznik Komisji Europejskiej, który podobnie do władz szpitala nie widzi podobieństwa. - Jakiekolwiek podobieństwo z innymi osobami jest czysto przypadkowe – komentował. Finał sprawy będzie miał miejsce zapewne dopiero na sali sądowej.
RadioZET.pl/o2.pl/Mirror/strz
Oceń artykuł