,

Zełenski przeżył serię zamachów. "Rosjanie będą próbować do skutku”

24.08.2022 09:46

Według ukraińskich służb Rosjanie od początku inwazji próbują zabić Wołodymyra Zełenskiego. - Po tym, jak stał się symbolem oporu, jego ujęcie lub eliminacja mogłoby ułatwić złamanie oporu w Ukrainie. Wydaje się, że zagrożenie znacznie zmalało po wycofaniu się Rosjan z okolic Kijowa - ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską Jakub Link-Lenczowski, wydawca Militarnego Magazynu MILMAG.

Wołodymyr Zełenski
fot. Lyseiko Markiian/Ukrinform/ABACA/Abaca/East News

Wołodymyr Zełenski po rozpoczęciu inwazji przez Rosję 24 lutego, mimo zagrożenia, że ukraińska stolica zostanie okrążona, zdecydował się zostać w Kijowie. Zyskał dzięki temu powszechne poparcie w ukraińskim społeczeństwie, a jego wskaźniki popularności przekroczyły 90 proc. Rozbroił też rosyjską propagandę, która rozpowszechniała nieprawdziwe informacje, że uciekł już ze stolicy. 

Zełenski swoją decyzję mógł przypłacić życiem. Ukraińskie służby informowały o rosyjskich najemnikach, powiązanych z grupą Wagnera, którym postawiono zadanie zamordowania najważniejszych osób w państwie. Agencja Unian na przełomie marca i kwietnia podała, że ukraiński kontrwywiad przechwycił pod węgierską granicą 25-osobową grupę dowodzoną przez rosyjskie służby, której celem była “fizyczna eliminacja ukraińskiego prezydenta”.

Zełenski przeżył serię zamachów na swoje życie

W kwietniu w wywiadzie dla BBC sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow stwierdził, że Rosja zamierzała zabić prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i stworzyć w Ukrainie marionetkowe państwo. Inni przedstawiciele władz Ukrainy mówili, że prób zamachu było co najmniej kilkanaście. 

Ukraiński kontrwywiad zdawał sobie sprawę z zagrożenia i jeszcze długo przed inwazją pracował nad zapewnieniem bezpieczeństwa prezydentowi Ukrainy. - Ukraińska administracja spodziewała się rosyjskiej inwazji, dlatego zakładam, że ochrona prezydenta Zełenskiego cały czas była w stanie najwyższej gotowości - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Jakub Link-Lenczowski, wydawca Militarnego Magazynu MILMAG. 

- Jednak w pierwszych dniach, gdy Zełenski pojawiał się publicznie w Kijowie, ryzyko istniało. Zwłaszcza, że na terenie miasta miały operować grupy rosyjskich dywersantów. W późniejszym etapie wojny zagrożenie zmalało - dodał ekspert. 

W internecie pojawiały się doniesienia, powielane przez podejrzane konta rozpowszechniające propagandę wymierzoną w Ukrainę i Zachód, że po próbach zamachu ochronę Zełenskiego przejęły służby państw NATO. Te informacje okazały się jednak nieprawdziwe. Sojusz pomaga jednak Ukraińcom, przekazując im dane wywiadowcze i przeprowadzając szkolenia ochrony Zełenskiego.  

- Wielu byłych żołnierzy wojsk specjalnych, którzy służyli wcześniej w armiach NATO, udało się do Ukrainy - dodał w rozmowie z Wirtualną Polską Link-Lenczowski. - Najprawdopodobniej również Sojusz objął prezydenta Zełenskiego parasolem kontrwywiadowczym - uważa ekspert.

Rosjanie zaprzeczają, że zlecili zamachy na prezydenta Ukrainy i milczą na temat aresztowań swoich szpiegów. Uruchomili też aparat propagandy, który rozpowszechnia narrację, że USA odpowiada za rzekome zamachy, które zostały sfingowane przez CIA.

Rosjanie mogą dokonać odwetu za śmierć Darii Duginy

Niezależnie od dalszego przebiegu wojny na Ukrainie, Zełenski stanowi dla Rosji większy problem niż przed inwazją. - Oceniając retorykę polityków rosyjskich w ich planach przejęcia władzy w Ukrainie nie było miejsca dla Zełenskiego. Po tym, jak stał się symbolem oporu, jego ujęcie lub eliminacja mogłoby ułatwić złamanie oporu w Ukrainie. Wydaje się, że zagrożenie znacznie zmalało po wycofaniu się Rosjan z okolic Kijowa - podsumował Link-Lenczowski. 

Czy można spodziewać się kolejnych zamachów na Zełenskiego lub innych ukraińskich polityków? Wobec tego, że Kreml obwinia Ukrainę o śmierć Darii Duginy, a w Rosji pojawiły się już wezwania do odwetu, nie jest to wykluczone. “Rosjanie będą próbować do skutku” - czytamy na WP.pl.

RadioZET.pl/Wirtualna Polska

Logo radiozet Dzieje się