Oceń
Szef NATO Jens Stoltenberg, pytany w piątek, czy możliwe jest choćby częściowe zamknięcie nieba nad Ukrainą, aby utworzyć korytarze humanitarne, podkreślił, że NATO jasno powiedziało, że na pewno nie wejdzie do Ukrainy – ani na jej ziemię, ani w jej przestrzeń powietrzną.
Zełenski: NATO dało zielone światło do dalszych bombardowań
– Kraje NATO stworzyły narrację, że zamknięcie nieba spowoduje agresję Rosji przeciw NATO. To autohipnoza tych, którzy są słabi i wewnętrznie niepewni, chociaż mogą posiadać broń kilkakrotnie silniejszą niż nasza. Powinniście byli pomyśleć o ludziach, o człowieczeństwie. […] Wszyscy ludzie, którzy zginą od tego dnia, zginą także przez was, przez waszą słabość i brak jedności – oznajmił ukraiński prezydent.
Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że kraje NATO nie zdołają się wykupić "litrami paliwa za litry naszej krwi, przelanej za naszą wspólną Europę, za naszą wspólną wolność i przyszłość". Podkreślił jednak również, że jest wdzięczny przyjaciołom jego kraju w NATO, którzy pomagają Ukrainie "nie zważając na nic".
– Od pierwszego dnia agresji jestem pewien zwycięstwa. I dlatego nie czujemy się osamotnieni. Nadal walczymy, obronimy nasze państwo i uwolnimy naszą ziemię dzięki naszym bohaterom – zaznaczył.
Odnosząc się do rosyjskich agresorów powiedział, że wydawało im się, że jak wyłączą Ukrainie telewizję, energię i ogrzewanie oraz odbiorą artykuły spożywcze, to zmusi to Ukraińców do ukorzenia się. – Ale nawet jeśli pozbawicie nas tlenu, nabierzemy w płuca powietrza, żeby powiedzieć: "Precz z naszej ziemi" – zaznaczył. – Jesteśmy bojownikami światła i nikt nie może powiedzieć, że to patos – oświadczył.
Wojna w Ukrainie. Najnowsze informacje na żywo:
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł