Oceń
Do tragedii doszło 2 kwietnia ubiegłego roku w jednym z domów w Hervey Bay w Australii. Ojciec zostawił 9-miesięczne wówczas niemowlę bez opieki w wannie z wodą i wyszedł zapalić papierosa.
20 lipca przed Sądem Najwyższym w Brisbane zapadł wyrok w tej sprawie. 27-letni Gallagher przyznał się do winy.
Zostawił 9-miesięczne dziecko w wanience i wyszedł zapalić. Niemowlę utonęło
Australijski serwis ABC News podał, że choć nie miał on kryminalnej przeszłości, to przytrafił mu się podobny incydent – jeszcze wcześniej zdarzyło mu się zostawić córkę Leah bez opieki w wodzie o głębokości 10-12 cm.
W sądzie ojciec zmarłego niemowlęcia przyznał, że wyszedł z łazienki, aby sprawdzić usterkę elektryczną na zewnątrz domu, a następnie zapalił papierosa. Potem natomiast skorzystał z telefonu w salonie, przeglądając w spokoju media społecznościowe. Gdy wrócił po kilkunastu minutach, zobaczył swoją córkę "pływającą twarzą w dół" w wannie pełnej wody. Próbował reanimować niemowlę. Wezwał na miejsce służby, ale na ratunek było już za późno.
Prokurator Chris Cook nie miał wątpliwości co do winy ojca. Śledczy podkreślił, że oskarżony musi ponieść odpowiedzialność, bo jego lekkomyślność była niewybaczalna. - To więcej niż nieuwaga. Jego działania spowodowały śmierć, która była całkowicie do uniknięcia – mówił Cook.
Australijski sąd skazał go na 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu, ale po odbyciu nie mniej niż 15 miesięcy więzienia.
RadioZET.pl/ABC.net.au/The Sun
Oceń artykuł