,

Koszmar w domu opieki. Policja użyła paralizatora. Nie żyje 95-latka

24.05.2023 19:15

Nie żyje 95-letnia pensjonariuszka jednego z australijskich domów opieki. Według relacji tamtejszych mediów kobieta miała mieć w ręce nóż i grozić policjantom. Jeden z funkcjonariuszy użył wobec seniorki paralizatora, co po tygodniu doprowadziło do jej śmierci.

Australia
fot. La Press/Sipa USA/East News (zdjęcie ilustracyjne), Facebook/Courier Mail (screen)

Do tragedii doszło w domu opieki w Cooma (południowo-wschodnia Australia). Mieszkająca tam na stałe 95-letnia Clare Nowland cierpiała na demencję. 17 maja do placówki wezwano policję po tym, jak ta otrzymała zgłoszenie o kobiecie uzbrojonej w nóż. To była właśnie Nowland.

Australia. Nie żyje 95-latka porażona paralizatorem

Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, faktycznie zastali poruszającą się przy pomocy specjalnego balkonika seniorkę z ostrym narzędziem w ręku. Gdy przestała reagować na komunikaty i zaczęła się zbliżać do policjantów, jeden z nich wyciągnął paralizator i użył go wobec kobiety.

95-latka doznała poważnych obrażeń głowy, w tym pęknięcia czaszki, po tym, jak upadła na ziemię. W stanie krytycznym trafiła do szpitala. Spędziła tam tydzień, lecz niestety, jej życia nie udało się już uratować. W środę władze policji stanu Nowa Południowa Walia poinformowały o jej śmierci.

"Odeszła w spokoju, otoczona przez rodzinę i kochające je osoby, które prosiły o uszanowanie prywatności" - czytamy w komunikacie, w którym przekazano też kondolencje bliskim zmarłej.

Całe zdarzenie, które zakończyło się upadkiem, a w konsekwencji śmiercią Clare Nowland, zostało zarejestrowane przez dwie policyjne kamery. Służby zapowiedziały jednak, że z uwagi na "brak interesu społecznego" nie będą ich upubliczniały. Incydent wywołał ogólnonarodową debatę na temat brutalności policji i wykorzystywanych przez nią uprawnień.

 - Albo ta kobieta jest piekielnie zwinną, wysportowaną i zastraszającą 95-latką, albo policjanci dokonali słabej oceny sytuacji. Ona potrzebowała kogoś, kto potraktuje ją ze współczuciem, a nie porazi prądem - powiedziała, cytowana przez BBC Nicole Lee, prezes fundacji dla osób starszych i niepełnosprawnych.

Jak podała agencja Associated Press, wobec policjanta, który użył paralizatora, prowadzone jest postępowanie wewnętrzne. Wiadomo również, że 5 lipca ma się stawić w sądzie. Jest podejrzany o lekkomyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, napaść powodującą rzeczywisty uszczerbek na zdrowiu oraz pospolitą napaść. Po tym, jak podano do wiadomości, że kobieta zmarła, zarzuty te mogą ulec zmianie.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/BBC/Associated Press/NSW Police Force

Logo radiozet Dzieje się