pożar w Sydney
  • EN_01565608_0542 (1)
  • EN_01565608_0540
  • mid-epa10652056
  • 8 Zobacz
fot. MICHAEL GOODE/AFP/East News/PAP/EPA/DEAN LEWINS

Ponad 100 strażaków i 20 wozów strażackich zostało wysłanych w czwartek do centrum miasta Sydney w Australii, gdzie w siedmiopiętrowym budynku znajdującym się blisko stacji kolejowej wybuchł pożar - poinformował australijski portal ABC News. Ogień został już opanowany, ale trwa jego dogaszanie.

Ogień wybuchł we wpisanej na listę zabytków dawnej fabryce kapeluszy przy Randler Street, która miała zostać przekształcona w hotel. Płomienie zaczęły ogarniać budynek tuż po godzinie 16:00 czasu lokalnego (8 w Polsce). Okoliczne budynki ewakuowano. Część ulic w mieście została zamknięta ze względów bezpieczeństwa.

Wielki pożar w centrum Sydney. Ściana budynku runęła na ulicę

Mieszkańcy miasta dzielą się nagraniami ze zdarzenia w mediach społecznościowych, na których widać olbrzymi ogień i unoszący się w powietrzu czarny dym.

- To prawdopodobnie jeden z największych pożarów budynków, jakie widziałem w mieście. Z każdego okna buchały płomienie – mówił telewizji 9News operator kamery Mike McGee. Świadkowie, którzy byli na miejscu, bali się. Jeden ze studentów relacjonował, że poczuł falę ciepła przechodzącą przez jego twarz. - To było przerażające, kiedy się zawaliło - powiedział.

W mieście wybuchła panika. "Ludzie zaczęli krzyczeć, gdy na ulicę posypały się cegły i duże fragmenty ścian" - opisywała stacja ABC News.

Komisarz ds. Straży Pożarnej i Ratownictwa Nowej Południowej Walii Jeremy Fewtrell, ostrzegł na konferencji prasowej, że minie jeszcze trochę czasu, zanim płomienie zostaną całkowicie ugaszone. - Ogień jest teraz skutecznie opanowany, ale całkowite ugaszenie pożaru będzie wymagało czasu – wyjaśnił. Jak dodał, nie ma doniesień o rannych.

Osoby znajdujące się w kilku sąsiednich wieżowcach w dzielnicy Surrey Hills zostały ewakuowane. - Dokonamy oceny poszczególnych budynków, aby określić, kiedy i w jakich warunkach ludzie będą mogli bezpiecznie wrócić do domów - ocenił. Zarówno policja, jak i straż pożarna ostrzegają, by na razie trzymać się z daleka od miejsca, gdzie wybuchł pożar.

RadioZET.pl/PAP/ABC News/9News