,

Niezidentyfikowany obiekt w Bałtyku. Pojawiło się zdjęcie

24.03.2023 07:52

Niezidentyfikowany obiekt znaleziono na Morzu Bałtyckim przy biegnącym z Rosji do Niemiec gazociągu Nord Stream 2. We wstępnej ocenie ekspertów przedmiot nie stwarza bezpośredniego zagrożenia. Ma zostać wydobyty i zbadany. Duńska Agencja Energii opublikowała w czwartek jego zdjęcie.

Tajemniczy obiekt na Bałtyku
fot. HANDOUT/AFP/East News, Duńska Agencja Energii

Znalezienie tajemniczego obiektu przy Nord Stream 2 potwierdził w połowie marca szef duńskiego MSZ Lars Lokke Rasmussen. Polityk zapewnił wówczas, że przedmiot nie stwarza zagrożenia dla ludzi ani statków. Teraz zdjęcie, którego źródłem jest ministerstwo obrony Danii, umieszczono na stronie internetowej duńskiej Agencji Energii.

Niezidentyfikowany obiekt na Bałtyku

Niezidentyfikowany obiekt ma kształt walca, około 40 cm wysokości oraz 10 cm średnicy. Możliwe, że jest morską boją dymną. Jak podkreślono w komunikacie, "w celu dalszego wyjaśnienia charakteru obiektu, duńskie władze zdecydowały się na jego wyłowienie przy pomocy sił zbrojnych".

"W związku z tym Duńska Agencja Energii zaproponowała udział w tej operacji właścicielowi gazociągu spółce Nord Stream 2 AG" – poinformowano. Obecnie duńska agencja oczekuje na odpowiedź od Nord Stream 2 AG.

Zdjęcie niezidentyfikowanego obiektu (Duńska Agencja Energii)
fot. Zdjęcie niezidentyfikowanego obiektu (Duńska Agencja Energii)

Śledztwo w sprawie Nord Stream

Do wybuchów i wycieku z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło we wrześniu 2022 roku w okolicy duńskiej wyspy Bornholm. Nowo zdobyte informacje wskazują, że za wysadzeniem trzech rur stała proukraińska grupa sabotażystów – podał na początku marca "New York Times", powołując się na amerykańskich oficjeli. Jednocześnie – według cytowanych źródeł – nie ma dowodów wskazujących na to, by grupa działała na zlecenie ukraińskich władz. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, komentując doniesienia "NYT", oświadczył, że Ukraina nie ma nic wspólnego z sabotażem bałtyckich gazociągów. Śledztwa nadal trwa i są w nie zaangażowane Szwecja, Dania i Niemcy.

Z analizy duńskich naukowców wynika, że wybuchy przy gazociągach Nord Stream spowodowały wzbicie się do wody 250 tys. ton spoczywającego na dnie Bałtyku trującego osadu. Przebywające w pobliżu eksplozji ssaki morskie: foki oraz morświny doznały trwałej lub czasowej utraty słuchu.

RadioZET.pl/PAP

Logo radiozet Dzieje się