Oceń
Pływający pod liberyjską banderą tankowiec został zaatakowany w sobotę 25 marca, w odległości 140 mil morskich (260 kilometrów) na zachód od Pointe-Noire, największego portu Republiki Konga. Informację o porwaniu tankowca przekazano mediom dopiero we wtorek. Jednostką należącą do firmy Monjasa zarządza dubajski Montec Ship Management.
Atak piratów u wybrzeży Afryki
"Kanały komunikacyjne na pokładzie są obecnie wyłączone" – poinformował właściciel jednostki w przekazanym mediom komunikacie. "Ponieważ nie ma obecnie kontaktu z załogą, nie mamy pewności, czy piraci są jeszcze na statku. [...] Wszystkie nasze myśli są z załogą" – napisał.
Firma zapowiedziała ścisłą współpracę z władzami i partnerami. Powiadomiła również centrum współpracy marynarki brytyjskiej i francuskiej, Maritime Domain Awareness Trade – Gulf of Guinea.
Ataki pirackie w Zatoce Gwinejskiej były w ostatnim czasie rzadsze. Jak podaje Międzynarodowe Biuro Morskie (International Maritime Bureau), o ile w 2020 roku odnotowano 84 ataki, to w 2021 było ich 35, a w 2022 – 19.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł