Oceń
Rosja od miesiąca kontynuuje inwazję na Ukrainę. Wojska Putina okupują m.in. dwa obiekty atomowe - byłą elektrownię w Czarnobylu i zakład w Zaporożu. Również Kreml ostrzega przed użyciem broni masowego rażenia, przed czym Zachód uprzedzają także władze w Kijowie.
- Jeśli Rosja użyje broni jądrowej na Ukrainie, wszelkie opady (radioaktywne - red.), które dotrą do pobliskiego kraju NATO, można uznać za atak na członka sojuszu - powiedział w środę demokrata Jack Reed, przewodniczący Komisji Sił Zbrojnych w Senacie USA.
Kreml grozi bronią masowego rażenia w Ukrainie. NATO odpowiada
Jednocześnie Reed doprecyzował, że jest mało prawdopodobne, aby Stany Zjednoczone same podjęły działania wojskowe, gdyby taki atak atomowy miał miejsce. Jego zdaniem powinno to kolektywnie zrobić NATO.
Wypowiedź amerykańskiego senatora odnosiła się do słów sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. Mówił, że użycie broni chemicznej lub broni biologicznej na Ukrainie „może mieć również tragiczne konsekwencje dla państw członkowskich NATO”.
RadioZET.pl/Insider/Military.com
Wojna w Ukrainie. Najnowsze informacje. Relacja na żywo
Oceń artykuł