"Najpierw czołgi, potem atomówki". Trump krytykuje ostatnie decyzje ws. Ukrainy

26.01.2023 19:03

Były prezydent USA Donald Trump skrytykował w czwartek na swoim portalu społecznościowym zapowiedź dostawy zachodnich czołgów do Ukrainy, sugerując że doprowadzi to do wojny jądrowej". "Najpierw idą czołgi, potem atomówki" - stwierdził.

Trump
fot. Julio Cortez/AP Photo/East News

W środę kanclerz Niemiec Olaf Scholz podjął decyzję o dostarczeniu Ukrainie 14 czołgów Leopard 2. Oprócz tego, niemiecki rząd wyraził zgodę na to, by tego typu pojazdy bojowe przekazały również kraje partnerskie.

To jednak nie wszystko. Także Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie sprzęt w postaci 31 czołgów M1 Abrams. Oficjalną decyzję ogłosił, również w środę, prezydent Joe Biden.

Zaznaczył, że dostawy czołgów M1 Abrams "zajmą trochę czasu", ale szkolenie ukraińskich żołnierzy "zacznie się tak szybko, jak to możliwe". - Dostawy nowego sprzętu nie stanowią zagrożenia dla Rosji. [...]  Ukraina nie zaczęła tej wojny, gdyby rosyjskie czołgi zawróciły, ta wojna zakończyłaby się dzisiaj - mówił Biden.

Trump krytykuje dostawy czołgów dla Ukrainy

Jednoznaczna deklaracja wsparcia militarnego dla Ukrainy ze strony państwo zachodnich nie spotkała się z pozytywną reakcją byłego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa.

"Najpierw idą czołgi, potem atomówki. Zakończcie tę szaloną wojnę teraz. To takie łatwe do zrobienia" - napisał Trump w czwartek na portalu TRUTH Social, w swoim stylu jednak nie rozwijając swojej myśli.

Poprzedni gospodarz Białego Domu, który zamierza ponownie ubiegać się o prezydenturę w 2024 roku, w przeszłości wielokrotnie wzywał do podjęcia rozmów pokojowych między Rosją i Ukrainą, ostrzegając że w przeciwnym razie świat czeka wojna nuklearna. Oferował też, że sam może pomóc w mediacji między Moskwą i Kijowem.

loader

RadioZET.pl/PAP