Oceń
Alaksandr Łukaszenka odwiedził w środę Chatyń, dawną wieś w obwodzie mińskim, z okazji 80. rocznicy rozstrzelania mieszkańców tej miejscowości przez niemiecki oddział pacyfikacyjny. Jak podał portal Biełsat, Łukaszenka odniósł się do incydentu na lotnisku w Maczuliszczach. Według reżimowych mediów został tam uszkodzony rosyjski samolot rozpoznawczy A-50.
Łukaszenka stwierdził, że “próby aktów terrorystycznych” na terytorium Białorusi to nie jest nowość, a służby specjalne w ciągu pięciu dni odnalazły i zatrzymały osoby zaangażowane w “akt sabotażu” na lotnisku w Maczuliszczach. Ostrzegł również przed kolejnymi prowokacjami, które według niego przygotowują “wrogowie Białorusi”.
Łukaszenka straszy "prawdziwym uranem" z Rosji
Mówił też o “spadkobiercach i ideowych następcach” nazizmu, w których “obudził się gen nienawiści do cywilizacji słowiańskiej” i Białorusinów. - Zastąpili aryjskie standardy wartościami liberalnymi i demokratycznymi - grzmiał Łukaszenka, cytowany przez Biełsat. Dodał, że w sąsiednich krajach “dojrzewa współczesny neonazizm”. - Widzimy budzenie się instynktów naszych przodków - ukraińskich, łotewskich, litewskich i polskich katów, którzy wrzucali do ognia nasze dzieci, starców i kobiety - stwierdził przywódca Białorusi.
Łukaszenka wyraził zaniepokojenie tym, że Wielka Brytania zamierza przekazać Ukrainie wraz z czołgami Challenger 2 pociski ze zubożonym uranem. Zagroził, że jeśli Londyn się na to zdecyduje, Białoruś otrzyma od Rosji amunicję z "prawdziwym uranem". - Zobaczycie, odpowiedź będzie straszna, będzie nauczką dla całej planety - wygrażał.
Przywódca Białorusi grozi Polsce. "Porozmawiam z Putinem"
Łukaszenka przekonywał, że Polska idzie na wojnę z Rosją i Białorusią, ponieważ “Polacy nie mają hamulców”. - Wszyscy mają już dość. Bo tam siedzą Amerykanie. Oni nie mają suwerenności i niezależności. Muszą robić to, co mówią Amerykanie. Nie mają wyboru. Polacy nie są głupimi ludźmi. Ale kto ich słucha? - pytał.
Białoruski przywódca zapowiedział rozmowę z Władimirem Putinem, by “postawić Polskę na swoim miejscu”. Obwinił też władze w Kijowie, że są odpowiedzialne za trwającą wojnę. - Wszystko mogłoby się zakończyć, gdyby mieli więcej rozumu. W końcu to nasi ludzie. Rozumiemy ich, oni nas rozumieją. Ale tam jest, zwłaszcza Polska - hiena Europy. Ci Litwini. Oni i Polacy też się nienawidzą. Wiecie, dlaczego Amerykanie ich zjednoczyli. Przygotowują się do walki przeciwko nam. Niech spróbują - powiedział Łukaszenka.
RadioZET.pl/Biełsat/RIA Nowosti
Oceń artykuł