Oceń
Na konferencji, która odbyła się w bazie wojskowej w hrabstwie Devon, gdzie ukraińscy żołnierze przechodzą szkolenia, Sunak potwierdził, że Wielka Brytania rozszerza program szkoleń ukraińskich sił zbrojnych na członków piechoty morskiej oraz pilotów odrzutowców.
Zapytany o kwestię przekazania samolotów bojowych, o co w swoim przemówieniu do obu izb brytyjskiego parlamentu apelował Wołodymyr Zełenski, Sunak powiedział, że jeśli chodzi o wspieranie wysiłku wojennego Ukrainy "nic nie jest poza dyskusją". - Wspieramy tę retorykę działaniem. Jeśli chodzi o myśliwce, oczywiście są one częścią rozmowy. Dlatego ogłosiliśmy dziś, że będziemy szkolić ukraińskie siły powietrzne w standardzie NATO - zaznaczył brytyjski premier.
Wojna w Ukrainie. Wielka Brytania rozważy przekazanie myśliwców
Na wypowiedź brytyjskiego premiera zareagował w środę Kreml. „Rosja znajdzie odpowiedź na wszelkie nieprzyjazne kroki podjęte przez stronę brytyjską” – poinformowała ambasada Rosji w Londynie w oświadczeniu przekazanym przez rosyjskie agencje informacyjne.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken, pytany w środę o ewentualne wysłanie na Ukrainę zachodnich myśliwców, nie wykluczył takiej możliwości. Zaznaczył, że dostawy broni na Ukrainę są kalibrowane pod potrzeby Kijowa, a także biorą pod uwagę możliwości skutecznego używania i utrzymania poszczególnych systemów przez ukraińskich żołnierzy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwróci się do przywódców na szczycie UE w Brukseli przede wszystkim z apelem o większe dostawy broni dla Ukrainy, w tym artylerii dalekiego zasięgu, czołgów i samolotów - przekazał grupie dziennikarzy w Brukseli wysoki przedstawiciel ukraińskich władz.
Urzędnik, który mówił pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że Kijów potrzebuje artylerii dalekiego zasięgu, różnych rodzajów amunicji, czołgów i myśliwców.
- Potrzebujemy artylerii dalekiego zasięgu, wszelkiego rodzaju amunicji artyleryjskiej. Amunicji, amunicji, amunicji. Zużywamy mnóstwo amunicji każdego dnia. Oczywiście czołgów. Decyzja o dostawach czołgów została podjęta przez kilka państw członkowskich, ale na razie nie otrzymaliśmy ani jednego. Potrzebujemy ich szybko. Potrzebujemy też myśliwców – powiedział ukraiński urzędnik.
Jak dodał, najbliższe dwa miesiące będą kluczowe, bo Rosja przygotowuje kolejną ofensywę. Urzędnik dał do zrozumienia, że do eskalacji walk może dojść w najbliższych tygodniach, dlatego w marcu Zełenski nie będzie podróżował za granicę.
RadioZET.pl/PAP - Łukasz Osiński/AFP
Oceń artykuł