Oceń
Władimir Putin oświadczył, że Rosja rozlokuje na Białorusi taktyczną broń jądrową. W dobie wojny w Ukrainie ta informacja nie mogła przejść bez echa w Kijowie. Do sprawy odniósł się m.in. szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Ołeksij Daniłow stwierdził, że decyzja Putina jest krokiem do wewnętrznej destabilizacji Białorusi.
Według dyktatora z Kremla Rosja przekazała już Białorusi m.in. dziesięć samolotów, które mogą przenosić pociski jądrowe. Do 1 czerwca mają zostać zbudowane magazyny do przechowywania tej broni. Już wcześniej Kreml objął Białoruś tzw. "parasolem ochronnym", oznaczającym natychmiastowe wsparcie Mińska, gdyby ten kraj został zaatakowany bronią nuklearną.
Putin: Rosja rozmieściła broń jądrową na Białorusi. Kijów komentuje
"Krok w kierunku wewnętrznej destabilizacji kraju – maksymalnie zwiększa poziom negatywnego postrzegania i odrzucenia Rosji i Putina w społeczeństwie białoruskim" – ocenił Daniłow w komunikacie na Twitterze. Swój wpis zakończył dosadnym komentarzem. "Kreml wziął Białoruś jako nuklearnego zakładnika" – dodał Daniłow.
Według prestiżowego amerykańskiego think tanku Instytut Badań nad Wojną ten krok w sensie wojskowym nie wpływa na ryzyko eskalacji obecnej wojny do poziomu nuklearnego, lecz jest elementem kampanii informacyjnej, mającej zastraszyć Zachód.
Putin, jak zaznacza ośrodek, dążył do rozlokowania TBJ na Białorusi jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, a głównym celem tych działań jest "pogłębienie kontroli nad Białorusią".
"Zapowiedź rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej (TBJ) na Białorusi pozostaje bez znaczenia dla ryzyka eskalacji do wojny nuklearnej, które obecnie jest ekstremalnie niskie. Poprzez rozmieszczenie TBJ na Białorusi Putin dąży do wykorzystania zachodnich obaw dotyczących eskalacji nuklearnej" – ocenił ISW, zaznaczając, że rosyjski prezydent dążył do rozlokowania tego rodzaju broni na Białorusi jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.
RadioZET.pl/Twitter/Facebook
Oceń artykuł