Oceń
Władimir Putin przeprowadził z Olafem Scholzem pierwszą rozmowę od września. Wypowiedzi prezydenta Rosji, które Kreml zacytował w oświadczeniu opublikowanym po rozmowie, odbiegają od prawdy.
“Siły Zbrojne Rosji od dawna powstrzymują się od precyzyjnych ataków rakietowych na określone cele na terytorium Ukrainy" - poinformował Kreml. “Teraz takie środki stały się wymuszoną i nieuniknioną odpowiedzią na prowokacyjne ataki Kijowa na rosyjską infrastrukturę cywilną” - czytamy.
Putin rozmawiał z Scholzem
Agencja AFP przypomniała, że w ostatnich tygodniach Rosja przeprowadziła szereg zmasowanych uderzeń na ukraińską infrastrukturę energetyczną, pogrążając miliony ludzi w ciemnościach i zimnie.
Jak podano w komunikacie Kremla, Putin miał zwrócić Scholzowi uwagę na “destrukcyjną politykę państw Zachodu, w tym Niemiec, które pompują broń dla reżimu w Kijowie i szkolą ukraińskie wojsko”. Putin stwierdził, że „polityczne i finansowe wsparcie” zachodnich sojuszników Ukrainy „powoduje, że Kijów całkowicie odrzuca ideę jakichkolwiek negocjacji”.
Putin ponadto domagał się dopuszczenia Rosji do śledztwa ws. "terrorystycznego ataku" na gazociągi Nord Stream. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi szwedzka prokuratura, przyczyny i okoliczności zdarzenia badają też Niemcy i Dania.
Scholz zażądał wycofania rosyjskich wojsk
Niemieckie władze w swoim oświadczeniu podkreśliły, że Scholz naciskał na Putina, by szukał dyplomatycznego rozwiązania i zakończenia wojny. Kanclerz Niemiec wezwał też prezydenta Rosji, by wycofał swoje wojska.
Scholz potępił rosyjskie ataki, w szczególności uderzenia na infrastrukturę cywilną Ukrainy. W rozmowie z Putinem podkreślił determinację Niemiec we wspieraniu Kijowa, aby zapewnić atakowanemu krajowi zdolności obronne przed rosyjską agresją.
RadioZET.pl/AFP/Reuters
Oceń artykuł