Oceń
Cyberprzestępcy przeprowadzili atak typu DDoS. W skrócie sprowadza się on do spowodowania lawinowego wzrostu wizyt na danej stornie, co zwyczajowo prowadzi do awarii witryny i jej zawieszenia. „Europejskie szpitale, w tym w Holandii, najprawdopodobniej zostały zaatakowane przez prorosyjską grupę hakerską Killnet” – poinformowało holenderskie Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego (NCSC).
Z powodu ataku szpital UMCG w mieście Groningen w północnej Holandii w sobotę nie działał poprawnie. Do cyberataku przyznała się grupa hakerów KillNetu. Na liście jej celów znalazło siedem polskich witryn, między innymi stron Ministerstwa Zdrowia, Politechniki Bydgoskiej czy portalu Medycyna Praktyczna (mp.pl), a także stron przeznaczonych dla obywateli Ukrainy - podał serwis Telepolis.pl.
Cyberataki na szpitale. Przyznali się do niego rosyjscy hakerzy
Dodano, że polskie strony medyczne działały bez problemów. Wojciech Głażewski, ekspert z Check Point Software, podkreślił, jak groźne są cyberataki na sektor zdrowotny.
- Ataki na szpitale czy instytucje opieki zdrowotnej mogą być szczególnie niebezpieczne dla stabilności życia społecznego. W zeszłym roku byliśmy świadkami poważnych przestojów branży IT w wyniku ataku ransomware w łańcuchu dostaw. Ponieważ coraz więcej usług jest dostarczanych online, zakłócenia spowodowane atakami DDoS ataki mogą być wyjątkowo szkodliwe, potencjalnie wpływając na opiekę zdrowotną – np. planowanie wizyt czy telekonsultacje - powiedział w rozmowie z Telepolis.pl.
W ubiegłym tygodniu strony internetowe niemieckich lotnisk, organów administracji publicznej i sektorów finansowych padły ofiarą cyberataku, który prawdopodobnie został przeprowadzony przez Killnet. Ta sama grupa była również powiązana z atakiem DDoS na stronę internetową Parlamentu Europejskiego w listopadzie, wkrótce po tym, jak parlamentarzyści zatwierdzili rezolucję nazywającą Moskwę „państwowym sponsorem terroryzmu”.
RadioZET.pl/AFP/Telepolis.pl
Oceń artykuł