Oceń
Rosyjska bestialska inwazja na Ukrainę trwa już od ponad roku. Władimir Putin i jego "druga armia świata" nie poczynili w tym czasie znaczących postępów - mimo że kremlowski autokrata zapowiadał zdobycie Kijowa w trzy dni.
Potencjał militarny Federacji Rosyjskiej maleje z dnia na dzień. Głośna jest jedynie propaganda w tamtejszej telewizji, która coraz częściej zaskakuje tak śmiałością, jak i kompletnym odcięciem od rzeczywistości.
Rosyjska propaganda znów straszy bronią nuklearną
W jednym z ostatnich programów Władimira Sołowiowa, który jest dobrze znany ze swojego uwielbienia dla polityki Putina, padły kolejne szalone stwierdzenia. Prowadzący rozmawiał na żywo z generałem Andriejem Gurulowem, deputowanym do Dumyi byłym oficerem rosyjskiej armii. Politykowi najwyraźniej marzy się konflikt atomowy ze Stanami Zjednoczonymi.
Swój atomowy wywód Gurulow zaczął od użalania się na działania Zachodu, który dozbraja broniącą się Ukrainę. - Od początku przekazują im broń, teraz chcą im dać F-16. Jestem pewien, że przekażą im też taktyczne głowice nuklearne. Teraz nie ma już granic. Dostarczą wszystko, by zniszczyć Rosję - mówił.
Chwilę później rosyjski polityk stwierdził, że "znaleźliśmy się w sytuacji, w której tylko taktyczne uderzenie nuklearne przeciwko ważnym celom może kompletnie sparaliżować Ukrainę". - Nie powinniśmy się tego obawiać - stwierdził.
Odnosząc się do odpowiedzi Zachodu na taki atak powiedział: - Chwilę pokrzyczą, a później zacznie się zupełnie inna rozmowa, bo będą wiedzieć, że europejskie kraje mogą być następne, a wątpię, że będą chcieli sobie brudzić ręce (odwetowym -red.) atakiem nuklearnym.
Atak nuklearny na USA? Rosyjski polityk nie ma wątpliwości
Na tym jednak nie skończyły się szalone rozważania Gurulowa. Stwierdził bowiem, że Rosja powinna wycelować swój potencjał nuklearny w Stany Zjednoczone.
- Główny problem jest taki, że musimy stanowić zagrożenie bezpośrednio dla terytorium Stanów Zjednoczonych. Najbliżej jest Alaska, możemy ją obrać za cel. Jesteśmy w stanie uderzyć w dowolne miejsce Alaski, a wtedy nic z niej nie zostanie - powiedział.
RadioZET.pl
Oceń artykuł