Słowacja. Lawina porwała Polaków w Tatrach. Jeździli poza stokiem

Oceń

Lawina porwała Polaków w Tatrach Słowackich. 36-latek został ranny, ale przeżył. Pod śniegiem znalazł się także mężczyzna, który próbował mu pomóc. Lądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Narciarze jeździli poza komercyjnym szlakiem.

W Tatrach Słowackich, w rejonie Chopoka, lawina porwała 36-letniego narciarza z Polski. Mężczyzna został częściowo przysypany. Na szczęście miał ze sobą plecak lawinowy, który utrzymał go na górze lawiny.

Lawina zeszła w Tatrach Słowackich. Polscy narciarze pod śniegiem

Na miejsce natychmiast wysłano ratowników z Regionalnego Centrum Tatry Niskie (Niżne Tatry) z psami lawinowymi, jednocześnie prosząc o współpracę ratowników lotniczych - poinformowała Horská záchranná služba, czyli Górskie Pogotowie Ratunkowe na Słowacji.

Zobacz także

Nie żyje 11-letnia dziewczynka. "Mówi się o eksplozji kuchenki mikrofalowej"

11-latek walczy o życie. "Usłyszałem krzyki. Wszędzie była krew"

W momencie, gdy mężczyźnie pomocy udzielał jego kompan, zeszła kolejna lawina. Wciągnęła narciarza i zatrzymała się na wysokości pierwszego przysypanego Polaka.

Śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego ze Słowacji zabrał 36-latka do szpitala. Mężczyzna doznał urazu głowy, łopatki i miednicy. Drugiemu z Polaków, który został przysypany przez drugą lawinę, nic się nie stało.

Mężczyźni jeździli poza komercyjną trasą narciarską. W Tatrach Słowackich obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl/hzs.sk

1 z 6