Oceń
Rosja pod rządami Władimira Putina coraz częściej zwraca się w stronę radzieckiej historii. Na początku lutego z pompą świętowano 80. rocznicę bitwy pod Stalingradem, obecnie Wołgogradem. Z tej okazji odsłonięto nawet popiersie Stalina, którego kult jednostki porzucono nawet w czasach ZSRR.
Jak poinformowały w poniedziałek rosyjskie media, władze Wołgogradu na południu Rosji rozpoczęły ankietę wśród mieszkańców, czy popierają powrót do nazwy Stalingrad. - Od dzisiaj (poniedziałek 27 marca - red.) zaczynamy spotykać się z organizacjami i kolektywami pracowniczymi. Wtedy zapadnie decyzja w sprawie referendum – wyjaśnił Aleksander Strukow, honorowy obywatel Wołgogradu i szef miejscowej organizacji weteranów.
Rosja. Wołgograd znów może stać się Stalingradem
Rosyjski dziennik "Kommiersant" dodał, że w grudniu ubiegłego roku powołano radę społeczną do zbadania opinii mieszkańców w sprawie zmiany nazwy miasta na Stalingrad. Z kolei gubernator obwodu wołgogradzkiego Andriej Bocharow nazwał dawną nazwę miasta „symbolem odwagi i bohaterstwa”. Dodał, że decyzję o zmianie nazwy należy podjąć „wyłącznie na podstawie stanowiska mieszkańców”. Wołgograd nosił nazwę Stalingrad od 10 kwietnia 1925 do 7 listopada 1961 roku.
W putinowskiej Rosji kult "wielkiej wojny ojczyźnianej" (jak nazwana jest tam II wojna światowa), jest szczególnie mocny. W Dzień Zwycięstwa, obchodzony 9 maja, co roku odbywa się wojskowa defilada w centrum Moskwy, a Kreml argumentując niesprowokowaną inwazję na Ukrainę, odwołuje się do wydarzeń sprzed ośmiu dekad.
RadioZET.pl/"Kommiersant"
Oceń artykuł