,

Trump rośnie w siłę. Nowy Jork w gotowości. Szykują się zamieszki

31.03.2023 11:28

Donald Trump pierwszym byłym amerykańskim prezydentem z zarzutami. Po tym, jak manhatańska wielka ława przysięgłych postawiła zarzuty, nowojorskie służby szykują się do możliwych zamieszek. Amerykańskie i brytyjskie media relacjonują napiętą sytuację w USA, już w środę Trump może stanąć przed sądem. Wszystko, co wiadomo o zarzutach wobec Trumpa.

Donald Trump oskarżony
fot. Benjamin Fanjoy/Associated Press/East News

Donald Trump pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych byłym prezydentem, któremu postawiono zarzuty karne. Jak dotąd ich szczegółowa treść nie jest znana, wiadomo jedynie, że chodzi m.in. o łapówkę (130 tys. dolarów), którą republikanin miał wręczyć Stormy Daniels, aktorce filmów pornograficznych, w trakcie kampanii wyborczej w 2016 r. BBC zdradza, powołując się na prawnika byłego prezydenta, że Donald Trump miałby pojawić się w sądzie w środę. Amerykańscy demokraci twierdzą, że zarzuty wobec Trumpa dowodzą, że ostatecznie nikt nie jest ponad prawem. Republikanie, na czele z synem Trumpa, z kolei oskarżają Amerykę o "komunizm" i atak polityczny. Joe Biden, jak dotąd, nie zabrał głosu.

Donald Trump z zarzutami. Nowy Jork szykuje się na zamieszki

CBS News, powołując się na rozmowy z nowojorskimi funkcjonariuszami, relacjonuje w piątkowy poranek, że miasto przygotowuje się na wszelkie możliwe zamieszki związane z postawieniem Donalda Trumpa w stan oskarżenia. The Hill, cytując słowa rzecznika jednostki, precyzuje, że policjanci otrzymali konkretne rozkazy.

"Wszyscy umundurowani członkowie Departamentu Policji Nowego Jorku mają stawić się w gotowości w piątek od godziny 7.00" - czytamy. NYC Police Department składa się z 36 tysięcy funkcjonariuszy i 19 tysięcy pracowników cywilnych - według danych z oficjalnej strony jednostki.

Podejrzenia nowojorskiej policji nie są bezzasadne, wcześniej, jeszcze przed oficjalnym postawieniem zarzutów, Trump wezwał swoich zwolenników do protestów przed jego rzekomym aresztowaniem w imieniu "odzyskania narodu". W poście na swojej platformie społecznej Truth Social w ubiegłym tygodniu ostrzegł, że zarzuty karne mogą skutkować "potencjalną śmiercią i zniszczeniem" (aplikacja społecznościowa Donalda Trumpa nie jest dostępna w Polsce). Na apel zareagowała garstka najwierniejszych fanów.

Donald Trump rośnie w siłę

Po tym, jak powołana przez nowojorską prokuraturę wielka ława przysięgłych zagłosowała za postawieniem zarzutów byłemu prezydentowi (tym różni się od zwykłej ławy przysięgłych, ta druga jedynie orzeka o winie lub niewinności) poparcie republikanina zdecydowanie wzrosło. Odkąd w Truth Social opublikował informację o spodziewanym aresztowaniu, na jego konto spłynęły 2 miliony dolarów. Zarzuty wobec Trumpa tylko umacniają jego pozycję - wynika z wiadomości spływających z wszystkich amerykańskich mediów. Wiele wskazuje na to, że Republikanie wybiorą go na swojego reprezentanta w wyborach w 2024 r., bo - co ważne - Trump, mimo postawienia zarzutów, wciąż może kandydować na prezydenta.

"Alvin Bragg nieodwracalnie zniszczył nasz kraj, próbując ingerować w nasze wybory prezydenckie" - pisze na Twitterze Kevin McCarthy, działacz i spiker Izby Reprezentantów. "Naród amerykański nie będzie tolerował tej niesprawiedliwości, a Izba Reprezentantów pociągnie do odpowiedzialności Alvina Bragga i jego bezprecedensowe nadużycie władzy".

Alvin Bragg to prokurator z Nowego Jorku, opisywany przez "The Guardian" jako ten, który "nakłonił wielką radę przysięgłych" do postawienia Trumpowi zarzutów.

RadioZET.pl/The Hill/Washington Post/The Guardian/ NYPD

Logo radiozet Dzieje się