Moment zawalenia się budynków w Turcji. Przerażające nagranie z trzęsienia ziemi

06.02.2023 18:00

Już ponad 2500 ofiar śmiertelnych po trzęsieniu ziemi, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Turcji i w Syrii. Bilans ofiar wciąż jednak rośnie. W sieci można również znaleźć mnóstwo nagrań, na których zarejestrowano zawalające się budynki.

Turcja
fot. Twitter/Fuat Cicek (screen)

Już wiadomo, że trzęsienie ziemi w Turcji i w Syrii to jedna z największych katastrof ostatnich lat. W mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo nagrań, na których zarejestrowano momenty zawalenia się poszczególnych budynków. Widać na nich, jak w ciągu kilku sekund destrukcji ulega ogromny obiekt. Tu np. w mieście Sanliurfa.

To z kolei zniszczenia, jakie powstały wskutek wstrząsów w Kahramanmaraş (południowa Turcja).

Z tego samego miasta pochodzi wideo nagrane przez monitoring w jednym z biur. Widać, jak w okamgnieniu całe pomieszczenie zostaje zdewastowane, meble powywracane, a papiery rozrzucone.

Tu obrazki z miasta Iskenderun.

Tak natomiast wygląda sytuacja w Syrii. To wideo nagrał jeden z członków organizacji Białe Hełmy.

To zdjęcia ze zniszczonego Aleppo.

Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło o godz. 4:17 czasu lokalnego (godz. 2:17 w Polsce), znajdowało się na głębokości 10 km, 37 kilometrów na północy zachód od liczącego ok. 2 mln mieszkańców tureckiego miasta Gaziantep, położonego blisko granicy z Syrią - przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC).

Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze. Po obu stronach granicy ratownicy i mieszkańcy poszukują ludzi uwięzionych w gruzach - relacjonuje agencja AP. Dodaje, że obszar dotknięty kataklizmem rozciąga się na ponad 330 km - od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir.

Polscy strażacy ruszą na pomoc do Turcji

W Turcji na zniszczone tereny docierają kolejne grupy ratowników, władze wprowadziły 4. poziom alarmu, który zakłada zwrócenie się o pomoc w walce ze skutkami kataklizmu do zagranicy. Swoje wsparcie zaoferowały już m.in. władze Grecji, Izraela, Egiptu, Włoch, Ukrainy, USA, a także Polska.

"Oferta pomocy polskich strażaków z grupy HUSAR została zaakceptowana. Siły PSP udają się do punktu koncentracji w Warszawie. Jeszcze dziś ruszamy z pomocą" - napisał w poniedziałek na Twitterze szef Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak.

Na rzecz ofiar katastrofy zorganizowano zbiórki pieniędzy. Jedną z nich prowadzi Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.

RadioZET.pl/PAP/Twitter