,

Turysta wypadł z "pociągu śmierci". Chciał zrobić spektakularne selfie

28.12.2022 15:19

Tragedia w Tajlandii. 45-letni nowozelandzki turysta zginął, robiąc selfie w pociągu. Do wypadku doszło w momencie, gdy próbował uwiecznić jedną z popularnych atrakcji - "kolej śmierci".

kolej śmierci
fot. East News/YouTube.com/The Star

Turysta z Nowej Zelandii wypadł z pociągu, kiedy próbował zrobić sobie zdjęcie. Do tragedii doszło podczas przejażdżki „koleją śmierci” z czasów II wojny światowej w prowincji Kanchanaburi w zachodniej Tajlandii.

Tajlandia. Chciał zrobić zdjęcie, wypadł z pociągu

Policjanci zostali powiadomieni o godzinie 11:50 we wtorek, że zagraniczny turysta spadł z około 10 metrów. Mężczyzna, który został zidentyfikowany jako 45-letni Patrick Ward, nie przeżył. Tragedia została nagrana na wideo przez innego turystę. Z krótkiego klipu wynikało, że ofiara wypadła z pociągu na plecy.

Okazało się, że 45-latek próbował zrobić widowiskowe selfie, niestety poślizgnął się na schodach. Kiedy ratownicy zeszli z klifu i dotarli do mężczyzny, ledwo oddychał. Przez około pół godziny próbowali reanimować turystę, ale nie udało się go uratować.

Mężczyzna chciał zrobić zdjęcie "kolei śmierci". To inna nazwa Kolei Birmańskiej, łączącej Tajlandię i Birmę. Została ona zbudowana w latach 1940-1943. Szacuje się, że przymusowej pracy poddano od 180 do 250 tys. cywilów z Azji Południowo-Wschodniej i ponad 60 tys. alianckich jeńców wojennych. Zginęło ponad 100 tys. z nich.

Policja poinformowała, że skontaktuje się z ambasadą Nowej Zelandii w Bangkoku w celu przejęcia opieki nad ciałem na czas pogrzebu.

RadioZET.pl/nzherald.co.nz/au.news.yahoo.com

Logo radiozet Dzieje się