Oceń
48-letni Andrew Bagshaw, który mieszkał w Nowej Zelandii oraz 28-letni Christopher Parry z Truro w Kornwalii, zaginęli 7 stycznia. Dzień wcześniej obaj wyjechali z Kramatorska do Sołedaru. Już kilka dni później rosyjska najemnicza Grupa Wagnera przekazała informację o odnalezieniu ciała jednego z Brytyjczyków, ale nie wskazała, o którego z nich chodzi.
Wojna w Ukrainie. Nie żyją dwaj brytyjscy wolontariusze
W wydanym oświadczeniu rodzina Parry'ego napisała: "Jego bezinteresowna determinacja w pomaganiu tam starym, młodym i pokrzywdzonym uczyniła nas i jego dalszych krewnych niezwykle dumnymi. Nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że będziemy żegnać się z Chrisem, kiedy miał przed sobą tak pełne życie".
– Był troskliwym synem, fantastycznym bratem, najlepszym przyjacielem dla tak wielu i kochającym partnerem dla Olgi – czytamy. 28-latek pomógł uratować ponad 400 osób, a także wiele porzuconych zwierząt.
Pod koniec 2022 roku Christopher Parry, który w Ukrainie był od 5 marca, czyli niemal od samego początku rosyjskiej inwazji, opowiadał brytyjskim mediom, najpierw Sky News, a potem kornwalijskiej sekcji BBC, o tym, w jaki sposób pomaga, jak również o życiu pod nieustannym ostrzałem.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł