Oceń
Ukraina broni zaciekle Bachmutu, ok. 70-tysięcznego przed wojną miasta w obwodzie donieckim. Rosjanie nacierają na ten ośrodek od wielu miesięcy, obecnie są bliscy jego okrążenia. Dowództwo Ukrainy zdecydowało na początku marca o konsekwentnej, wręcz uporczywej obronie miasta, mimo trudnej sytuacji.
Dla Rosjan zajęcie zrujnowanego miasta stało się głównym celem – obecnie prowadzą wokół niego jedne z niewielu intensywnych natarć na całym froncie. Byłoby pierwszym dużym sukcesem wojsk lądowych od zajęcia takich miast jak Siewierodonieck i Lisiczańsk latem 2022 roku.
"Ukraińcy popełniają błąd". Generał o decyzji Kijowa
W ocenie generała Waldemara Skrzypczaka sam ośrodek nie ma tak ważnego znaczenia w wojnie, jak przypisują mu politycy i media. Były dowódca wojsk lądowych RP stwierdził wprost, że Ukraińcy popełniają „błąd operacyjny”.
- Skupiają się na Bachmucie, a nie doceniają tego, co się dzieje na północy i na południu od Bachmutu, gdzie Rosjanie z powodzeniem wdarli się w głąb ugrupowania obronnego armii ukraińskiej. Na pewno będą to powodzenie wykorzystywać, zostawiając Bachmut z tyłu - ocenił w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski emerytowany wojskowy. W ocenie gen. Skrzypczaka Ukraińcy ponoszą zbyt duże straty w obronie tego miasta.
- To nie Bachmut jest celem dla Putina, jak mu się przypisuje, że będzie (on) jego jakimś wielkim zwycięstwem. On chce Donbasu i on walczy o Donbas, jego wojska prą w kierunku Kramatorska, bo chcą zdobyć Donbas – oceniał gen. Skrzypczak.
Przyznał, że w takim obrocie spraw Bachmut zostanie zdobyty w długotrwałych walkach przez Rosjan. - Jak widać, Rosjanie nie ustąpią, Ukraińcy też nie chcą ustąpić, więc będą się tam bili do ostatniego żołnierza. To nie zmienia faktu, że Rosjanie swoje cele operacji zaczynają powoli osiągać, bo te operacje na północ i na południe od Bachmutu się rozwijają i Rosjanie się posuwają, niestety, do przodu - podsumował Waldemar Skrzypczak.
RadioZET.pl/Wirtualna Polska
Oceń artykuł