Uwięzieni pod gruzami w internecie z prośbą o pomoc. "Nie mogę się wydostać"

07.02.2023 09:38

Osoby uwięzione pod gruzami budynków, które zawaliły się w wyniku trzęsienia ziemi, piszą tweety i zamieszczają relacje na żywo w mediach społecznościowych. Chcą zostać zauważeni przez ratowników w czasie, gdy linie alarmowe w Turcji są przeciążone - poinformował we wtorek turecki dziennik "Hurriyet".

Trzęsienie ziemi
fot. @hakanmecu, @iQMidEastUpdate/Twitter (screen)

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii spowodowało śmierć co najmniej 4300 osób. W obu krajach trwa dramatyczna akcja ratunkowa w poszukiwaniu poszkodowanych pod gruzami budynków.

Mężczyzna w południowo-zachodniej tureckiej prowincji Adiyaman opublikował na Twitterze nagranie wideo spod gruzów, podając swój adres. - Nie mogę się wydostać. Pomóżcie mi - powiedział, prosząc o modlitwę.

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii

Inny człowiek w prowincji Antakya pokazał na Instagramie swoją sypialnię i prosił o pomoc dla matki, która spała w sąsiednim pokoju, do którego nie mógł się dostać. Krzyczał, prosząc o sprawdzenie, czy kobieta żyje.

Wiele innych osób opisuje na Twitterze swoje cierpienie i prosi o pomoc. Turecka policja przekazała, że władze monitorują internet i zgłaszają odnalezione w mediach społecznościowych prośby o pomoc.

Setki rodzin w Syrii pozostają uwięzione pod gruzami budynków zawalonych w wyniku trzęsień ziemi, jakie nawiedziły w poniedziałek Syrię i Turcję - przekazał we wtorek Raed al-Saleh, przedstawiciel syryjskiej organizacji ratunkowej Białe Hełmy.

Potrzebna jest natychmiastowa pomoc międzynarodowa w północno-zachodniej Syrii - zaapelował Al-Saleh. Na obszarach zajmowanych przez walczących z reżimem Baszara el-Asada syryjskich rebeliantów w wyniku trzęsienia ziemi zginęły 733 osoby, a na ziemiach rządowych 656 - poinformowała we wtorek telewizja Sky News. Ten bilans może być jednak zaniżony.

Akcja ratownicza jest szczególnie utrudniona w Syrii z powodu konfliktu, jaki trawi ten kraj, niestabilności wielu budynków i braku odpowiedniej infrastruktury. Podobnie jak w Turcji, grupy ratownicze muszą także stawiać czoła mroźnym warunkom atmosferycznym.

RadioZET.pl/PAP