Oceń
W wyborczy wieczór w TVP Info zgromadzili się eksperci, którzy na bieżąco komentowali napływające z różnych miast rezultaty. Te osiągnięte przez kandydatów Prawa i Sprawiedliwości w zdecydowanej większości nie wystarczyły do zwycięstwa w II turach wyborów na prezydentów miast.
Zwłaszcza w dużych i średnich miastach: Krakowie, Gdańsku, Kielcach, Szczecinie, Radomiu i Nowym Sączu, startujący z poparciem partii rządzącej polegli. To wywołało smutek u prowadzącej wyborczy panel Edyty Lewandowskiej. Na tyle, że pozwoliła sobie, choć zapewne nieintencjonalnie, wyrazić go słowami, zapowiadając połączenie z reporterką w siedzibie sztabu wyborczego kandydata PiS na prezydenta Gdańska Kacpra Płażyńskiego:
– Jesteśmy w sztabie Kacpra Płażyńskiego. Za chwilę zobaczymy i usłyszymy, co kandydat na prezydenta, który niestety w drugiej turze wyborów samorządowych przegrał, ma do powiedzenia – powiedziała Lewandowska, co wywołało nieprzychylne komentarze w internecie.
Przypomnijmy, że Lewandowska była jedną z trojga prowadzących debatę telewizyjną przed I turą wyborów na prezydenta Warszawy. Już wówczas zarzucano jej stronniczość i sprzyjanie Patrykowi Jakiemu.
RadioZET.pl/Twitter/MP
Oceń artykuł