Michał Dworczyk w Radiu ZET: zaszkodziła nam oszczercza kampania kierowana przeciwko kandydatom PiS-u
– Nieprawdziwe byłoby stwierdzenie, że jesteśmy zadowoleni z tych wyników. To jest oczywiście olbrzymie wyzwanie i dowód na to, że dużo pracy przed nami w zbliżających się wyborach do Parlamentu i PE – mówi o drugiej turze wyborów samorządowych szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk. Dzisiejszy gość Radia ZET przyznaje, że nie jest zaskoczony. – Wyniki nie różnią się specjalnie od sondaży – przyznaje w rozmowie z Beatą Lubecką.
Chcesz wiedzieć wszystko pierwszy? Dołącz do grupy Newsy Radia ZET na Facebooku
Co powinno się zmienić? Dworczyk odpowiada na antenie Radia ZET: „Bez wątpienia musimy popracować nad komunikacją. To, co nam zaszkodziło, jeśli mówimy o konkretnych elementach kampanii, to oszczercza kampania kierowana przeciwko kandydatom PiS-u i całej formacji dotycząca rzekomego Polexitu” – twierdzi szef Kancelarii Premiera. „Możemy jasno i odpowiedzialnie powiedzieć, że jest to jakaś bzdura wyssana z palca, z której w kampanii wyborczej PO uczyniła swój oręż. I też trzeba jasno powiedzieć, że w dużych miastach to zadziałało” – mówi.
Wybory samorządowe 2018. Druga tura. OFICJALNE WYNIKIJak będzie wyglądać powyborczy audyt wewnątrz PiS? „Konkrety będą przede wszystkim wewnątrz partii. Opowiadanie o tym w mediach byłoby askuteczne” – mówi Beacie Lubeckiej jej gość. „My sami musimy dla siebie przeanalizować wszystkie elementy kampanii wyborczej. Większość tych elementów była dobra, bo widać skuteczność, po prostu wyniki, o których już mówiliśmy, natomiast na pewno są rzeczy, nad którymi musimy popracować” – twierdzi Dworczyk. Jest przekonany, że wypowiedzi premiera, w których mijał się z prawdą, nie wpłynęły na wyniki: „Premier w moim przekonaniu swoją aktywnością doprowadził do tego, że mieliśmy w ogólnopolskich wyborach samorządowych doskonały wynik” – mówi.
O zwycięstwie Pawła Adamowicza, który nadal będzie sprawować funkcję prezydenta w Gdańsku, szef Kancelarii Premiera mówi: „Żałuję tego wyniku. Pan prezydent Adamowicz ma szereg spraw związanych z nieruchomościami do wyjaśnienia”. Dodaje, że „nawet byli koledzy partyjni PO kierowali poważne zarzuty”.
Michał Dworczyk deklaruje, że nie wybiera się na Marsz Niepodległości. „Mam inne obowiązki. W Kancelarii Premiera organizujemy piknik patriotyczny” – mówi. „Szkoda, że nie udało się porozumieć przed 11 listopada. Wiem, że ze strony PiS była duża determinacja i zrozumienie dla różnych pomysłów organizatorów Marszu Niepodległości, ale tego porozumienia nie udało się wypracować” – twierdzi Dworczyk. W rozmowie z Beatą Lubecką mówi też: „Gdyby była zrealizowana idea, że wszyscy, idąc pod biało-czerwonymi flagami, pomaszerujemy i byłaby gwarancja, że nie wydarzą się żadne ekscesy – byłby to świetny sposób na celebrowanie niepodległości”.
RadioZET.pl/BM
Tu się dzieje
